Home » Urologia » Nietrzymanie moczu. Wstydliwy problem
urologia

Nietrzymanie moczu. Wstydliwy problem

nietrzymanie
nietrzymanie

Nietrzymanie moczu to dolegliwość, z powodu której cierpi aż 4 mln Polaków, z czego ponad połowa nie korzysta z niczyjej pomocy i leczy się we własnym zakresie.

Dr hab. n. med. Jakub Dobruch

Kierownik Kliniki Urologii Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego

Kogo w szczególności dotyczy problem nietrzymania moczu? Czy są to tylko starsze osoby?

Nietrzymanie moczu (NTM) dotyczy głównie kobiet, niemniej bywa, że mężczyźni również są nim dotknięci, głównie w następstwie leczenia radykalnego z powodu raka gruczołu krokowego. Częstość występowania NTM wzrasta wraz z wiekiem. Mięśnie, powięzie i więzadła, które warunkują stabilność dna miednicy z czasem stają się coraz mniej wytrzymałe. Bywa, że po urodzenia dziecka siłami natury kobiety skarżą się na przejściowe nietrzymanie moczu. Młodzi mężczyźni, którzy doznali urazu miednicy mogą również mieć problem z utrzymaniem moczu. Nie ulega wątpliwości, że nadwaga i otyłość sprzyjają występowaniu tej choroby.

Co jest przyczyną nietrzymania moczu?

Wyróżnia się dwa podstawowe rodzaje nietrzymania moczu. Pierwszy, ma związek z wysiłkiem. Gubienie moczu pojawia się z sytuacjach podczas których dochodzi do zwiększenia ciśnienia w jamie otrzewnej, czyli np. podczas kichania, kaszlu, uprawiania sportu, słowem nagłego wysiłku. Nietrzymanie moczu w takich sytuacjach wynika zwykle z nadmiernej ruchomości szyi pęcherza moczowego i cewki moczowej. Drugi rodzaj inkontynencji wywołują tzw. parcia naglące. NTM tego rodzaju polega na tym, że chorzy zaczynają odczuwać bardzo silne i nagłe parcie na pęcherz i zanim zdążą dotrzeć do toalety zgubią kilka kropel moczu.

Jakie skutki może mieć nieleczone nietrzymanie moczu?

Najważniejszym jest upośledzenie jakości, komfortu życia. Nie obce jest uczucie niepokoju, stresu, że ktoś mógłby poczuć zapach moczu w ich obecności, to rodzi dość duży problem natury emocjonalnej. Poza tym, nietrzymanie moczu sprzyja zakażeniom układu moczowego, co może stanowić niemały problem zwłaszcza u osób starszych.

Jakie są sposoby radzenia sobie z tym problemem? Czy można się go całkowicie pozbyć, czy też jednym sposobem jest używanie środków, które pomogą znosić tę dolegliwość?

Wspomniano wcześniej, że nadwaga i otyłość stanowią czynnik ryzyka NTM. Pierwszą radą jest przede wszystkim zadbanie o prawidłową masę ciała. W wielu przypadkach zrzucenie zbędnych kilogramów pomaga pozbyć się problemu nietrzymania moczu. W przypadku wysiłkowego nietrzymania moczu, skuteczną terapią bywa trening mięśni dna miednicy. Osoby dotknięte NTM uświadamiają sobie ich obecność, potem rozumieją, że ich napinanie jest skuteczne i pozwala zwalczyć nietrzymanie moczu. Z czasem napinanie mięśni dna miednicy staje się nawykiem. W przypadku problemów z odczuwaniem parć naglących wdrażamy trening pęcherza prosząc by chorzy starali się opanować to odczucie, odroczyć konieczność opróżnienia pęcherza przy najmniej o kilka minut. W tym przypadku stosowane są również leki np. leki cholinolityczne lub betamimetyki, które zmniejszają częstość parć naglących i epizodów inkontynencji. Dobry efekt można uzyskać także po podaniu do ściany pęcherza toksyny botulinowej, która rozluźnia pęcherz i pomaga utrzymać mocz. W przypadku nietrzymania moczu związanego z wysiłkiem leczenie chirurgiczne polega najczęściej na wszczepieniu taśmy, która stabilizuję szyję pęcherza moczowego oraz cewkę moczową.

Wiele osób powtarza, że z tym problemem nie da się nic zrobić, bo w pewnym wieku, już tak musi być. Czy może Pan opowiedzieć o tym, jak zmienia się życie pacjentów, u których rozpoczęto leczenie?

Rzeczywiście, wiele osób tak sądzi, ale tym bardziej warto podkreślać, że nie jest prawdą, że w pewnym wieku, już tak musi być. Zdecydowanie, nietrzymanie moczu, zarówno wysiłkowe jak i to spowodowane parciami naglącymi, należy leczyć by poprawić komfort życia.

Next article