You need JavaScript to acces this page!
Skip to main content
Home » Wzrok i słuch » Podstawą leczenia zapalenia spojówek jest wizyta u okulisty
Wzrok i słuch

Podstawą leczenia zapalenia spojówek jest wizyta u okulisty

Prof. Jerzy Szaflik

Kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki II Wydziału Lekarskiego WUM, wybitny okulista, pionier fakoemulsyfikacji zaćmy i genetyki okulistycznej, twórca Banku Tkanek Oka

Lekceważenie objawów zapalenia spojówek może prowadzić do poważnych konsekwencji, z utratą widzenia włącznie. Właściwą terapię należy dopasować do przyczyny powstania schorzenia.


Jakie są najczęstsze przyczyny zapalenia spojówek?

Zapalenie spojówek – jako bardzo powszechne schorzenie okulistyczne, od lat będące najczęstszą przyczyną wizyt u okulistów – ma niejednorodne przyczyny. Można je podzielić na bakteryjne, wirusowe, alergiczne, grzybiczne, a dodatkowo wyróżnić zespół suchego oka. W przypadku zakażeń bakteryjnych i wirusowych najczęstszym powodem wystąpienia schorzenia są brudne ręce lub inne brudne przedmioty, którymi dotykamy oka i jego okolic. Najczęściej mamy do czynienia z paciorkowcami i gronkowcami. Innym częstym przypadkiem zakażeń jest zakładanie szkieł kontaktowych, brudnymi rękoma, warto pamiętać by zakładanie i zdejmowanie odbywało się w sposób higieniczny. Jeśli chodzi o alergiczne zapalenia spojówek, to przyczyną najczęściej jest kontakt alergika z roztoczem, kurzem lub sierścią zwierząt. Alergiczne zapalenie spojówek często występuje również w związku z kwitnieniem traw. Mamy też alergie pokarmowe, kiedy powodem zapalenia spojówek są po prostu składniki pokarmowe.

Jakie są różnice w objawach między bakteryjnym, wirusowym a alergicznym zapaleniem spojówek?

Bakteryjne zapalenia mają dość charakterystyczny obraz – oprócz zaczerwienienia oczu i wydzieliny ropnej lub śluzowo-ropnej, pacjenci często skarżą się, że po śnie mają zalepione rzęsy. Dodatkowo na spojówce można zaobserwować brodawki spojówki. Jeśli chodzi o zapalenie pochodzenia wirusowego, to oprócz zaczerwienienia objawem jest też nasilone łzawienie i wydzielina surowicza. Na spojówkach pokazują się wtedy grudki, a pacjent cierpi na światłowstręt. Ten typ zapalenia spojówek często łączy się też z innymi chorobami, jak różyczka, świnka, odra czy grypa. Jeśli chodzi o alergiczne podłoże zapalenia spojówek, to w tym przypadku mamy do czynienia z dość charakterystycznym obrazem klinicznym. To schorzenie często występuje bowiem sezonowo, najczęściej na wiosnę i w lecie, gdy pylą drzewa, trawy czy chwasty. Objawem jest świąd, wydzielina surowicza oraz obrzęk powiek. Symptomy alergiczne na ogół są obuoczne, choć czasami jedno oko wykazuje je mocniej niż drugie. Zapalenia alergiczne o podłożu pokarmowym wyróżnia zaś to, że utrzymują się znacznie dłużej, a dokładne ustalenie alergenu jest utrudnione, co powoduje duży problem w prawidłowym zdiagnozowaniu schorzenia.

Jakie są najskuteczniejsze metody leczenia zapalenia spojówek i jak długo trwa leczenie?

Podstawą do rozpoczęcia terapii jest badanie okulistyczne, które wskaże dokładną przyczynę zapalenia, bo od tego zależy prawidłowy dobór leków. Oczywiście wcześniej można zacząć leczenie od prostych, domowych metod, takich jak okłady z rumianku lub czarnej herbaty, przemywanie powiek czy oczyszczanie z ropnej wydzieliny wacikiem nasączonym naparem z rumianku. Jeśli jednak objawy nie ustąpią w ciągu dwóch dni, bezwzględnie należy udać się do okulisty. Lekarz w takich sytuacjach na ogół zaleca stosowanie antybiotyku lub środków przeciwwirusowych. Najczęściej leczenie trwa 7-10 dni, jeśli chodzi o zapalenia o podłożu bakteryjnym, lub nieco dłużej, tj. 2-3 tygodnie, w przypadku zapalenia wirusowego. Zdarza się, że trafiają do mnie pacjenci, którzy skarżą się, że mimo stosowania różnych preparatów i antybiotyków, nie następuje u nich żadna poprawa. Powodem może być właśnie błędna diagnoza i niedopasowanie leku do przyczyny zaplenia spojówek. Warto wykonać wymaz z worków spojówkowych, który jest jednym z badan diagnostycznych, który pozwala na określenie rodzaju bakterii i dobranie odpowiedniego leku na które bakterie będą wrażliwe.

Czy zapalenie spojówek może prowadzić do poważniejszych komplikacji?

Można przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że niekorzystnym efektem zapalenia spojówek będzie zapalenie rogówki. A to już poważny problem okulistyczny, trudny do wyleczenia. Może on skutkować upośledzeniem widzenia, w skrajnych wypadkach wręcz trwałą utratą wzroku. To powód, dla którego zapalenia spojówek nie można lekceważyć i należy jak najszybciej mu przeciwdziałać. Warto dodać, że zapalenie rogówki na ogół występuję w przypadku zapaleń wirusowych.

Next article
Home » Wzrok i słuch » Podstawą leczenia zapalenia spojówek jest wizyta u okulisty
Wzrok i słuch

Niedosłuch – czy da się mu zapobiec?

Starcze upośledzenie słuchu to jedno ze specyficznych schorzeń. Co trzecia osoba po 65. roku cierpi na niedosłuch. I choć pogarszanie się słuchu jest zjawiskiem naturalnym, to niektóre czynniki natury fizjologicznej mogą je przyspieszyć.

Przyczyny niedosłuchu

Organizatorzy Narodowego Testu Słuchu wymieniają trzy główne przyczyny utraty słuchu. Pierwsza wydaje się oczywista – to hałas. Problem ten dotyczy zwłaszcza mieszkańców dużych miast, którzy są narażeni, m.in. na stały kontakt z hałasem na poziomie 80-90 decybeli generowanym przez ruch uliczny. A to może spowodować nawet trwałe przesunięcie progu słyszenia. Do utraty słuchu może też się przyczynić praca w hałasie, a jak wskazują specjaliści, ponad 200 tys. osób pracuje w hałasie przekraczającym dopuszczalne normy. Ostatnia z wymienionych przyczyn to nadużywanie słuchawek i słuchanie zbyt głośno muzyki. Specjaliści wymieniają też inne czynniki, które mogą wpływać na utratę słuchu. Część z nich dotyczy zwłaszcza osób w podeszłym wieku. Są to, m.in. niewłaściwe odżywianie i zbyt wysoki poziom tzw. złego cholesterolu (może powodować miażdżycę tętnic ucha wewnętrznego), długotrwałe palenie papierosów i nadużywanie alkoholu, choroby wirusowe lub bakteryjne i niewłaściwe dawkowanie niektórych leków, zmiany starcze, czy zaburzenia kręgów szyjnych.

Stopniowe osłabienie

Niestety utrata słuchu to proces długotrwały i właśnie dlatego prawie niezauważalny. Na początku winą za niewyraźne słyszenie osoba starsza może obarczać hałas, czy złą wymowę rozmówcy. Dodatkowo mogły wytworzyć się mechanizmy wyrównujące – gdy ktoś traci słuch stopniowo, wciąż może rozróżniać słowa, nawet gdy kiepsko je słyszy. Początkowo starsze osoby gorzej słyszą wysokie tony: piskliwy głos, krzyki. Z czasem gorzej odbierane są także niskie dźwięki. Dlatego często gdy zauważamy, że gorzej słyszymy, zazwyczaj jest już za późno – wystąpiło już długotrwałe uszkodzenie słuchu. Co zatem powinno wzbudzić naszą czujność? Po pierwsze wspomniane już osłabienie słyszenia, np. gdy orientujemy się, że podczas spotkania w większym gronie, we wszechobecnym szumie nie jesteśmy w stanie normalnie prowadzić rozmowy. Na początku osłabieniu słuchu mogą też towarzyszyć szumy w uszach oraz zaburzenia równowagi.

Niepotrzebny wstyd

Niestety często wiele osób, z powodu wstydu, nie przyznaje się do swoich problemów. Mimo że problemy ze słuchem są bardzo uciążliwe. Utrudniają komunikację, a co za tym idzie mogą powodować uczucie izolacji. Dlatego nieoceniona jest pomoc rodziny – gdy bliscy zauważają, że starsza osoba ma problemy z usłyszeniem całości wypowiedzi albo coraz głośniej włącza dźwięk w telewizorze, warto przekonać ją do wizyty 
u specjalisty i badania słuchu. Bo im wcześniej osoba niedosłysząca trafi do laryngologa, tym lepiej. Lekarz przeprowadzi potrzebne badania, m.in. audiologiczne – oceniające stopień uszkodzenia słuchu w każdym uchu, i na ich podstawie zaproponuje leczenie lub skieruje do specjalisty zajmującego się protetyką słuchu. I tu trzeba pokonać kolejny próg wstydu czyli noszenie aparatu słuchowego. Tymczasem to jest idealne rozwiązanie w sytuacji gdy problemy ze słuchem stają się uciążliwe i utrudniają codzienne życie. Jednak trzeba pamiętać by dać sobie czas aby przyzwyczaić się do aparatu. Nie należy się zrażać ponieważ ten proces jest bardzo indywidualny. Niektórym wystarczy kilka dni, inni potrzebują kilku miesięcy. W zamian znacząco poprawia się komfort życia, a chory nie wycofuje się z życia rodzinnego 
i towarzyskiego. A to jest bezcenne, bo poczucie izolacji w jesieni życia może doprowadzić do depresji, choroby, a nawet śmierci.

Polacy coraz gorzej słyszą

Wyniki Narodowego Testu Słuchu są zatrważające. Aż 40 proc. spośród przebadanych 13 tys. ma wadę słuchu. Narodowy Test Słuchu w ubiegłym roku odwiedził ponad 70 miast Polski i okazało się, że największe problemy ze słuchem dotyczą osób powyżej 40 roku życia. Wśród osób do 59 lat, ubytek słuchu ma prawie 69 proc. badanych. Natomiast aż 9 na 10 osób mających 60 i więcej lat, miało niedosłuch co najmniej w stopniu lekkim. Organizatorzy testu alarmują, że z roku na rok słuch Polaków się pogarsza. Narodowy Test Słuchu 2011 wykazał, że niedosłuch w stopniu co najmniej lekkim miało ponad 30 proc. przebadanych osób. To niemal dziesięć procent mniej niż w kolejnej edycji.

Next article