Skip to main content
Home » Neurologia » Technologia w codziennym życiu seniora
Neurologia

Technologia w codziennym życiu seniora

Łukasz Salwarowski

Prezes Stowarzyszenia MANKO, prezes Międzynarodowego Instytutu Rozwoju Społecznego, redaktor Naczelny Głosu Seniora, ekonomista, socjolog, działacz społeczny, dziennikarz i wydawca mediów. Inicjator Programu Gmina Przyjazna Seniorom, Ogólnopolska Karta Seniora oraz już jedenastu edycji Międzynarodowych Senioraliów w Krakowie. Zasiada w Radzie Organizacji Pacjentów przy Rzeczniku Praw Pacjenta, w Radzie Dostępności przy Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Radzie ds. Polityki Senioralnej przy Minister ds. Polityki Senioralnej w KPRM.

W Polsce nadal 30 proc. osób starszych nie korzysta z internetu, przez co boryka się z wykluczeniem cyfrowym. I mimo że seniorzy powoli wkraczają w świat technologii, nie brakuje w nim wyzwań i problemów. Jako Stowarzyszenie MANKO – Głos Seniora walczymy, aby ten proces nie był bezmyślny, a seniorzy mogli ze spokojem odnaleźć się w wirtualnej rzeczywistości, aby podnieść poziom jakości swojego życia i bezpieczeństwa.

Wiele osób starszych niechętnie podchodzi do nowinek technologicznych i samego internetu. Warto jednak, by seniorzy nauczyli się korzystać z podstawowych narzędzi, które mogą ułatwić im codzienne funkcjonowanie. Jak twierdzi prezes Fundacji SeniorApp Przemysław Mroczek, do elementarnych umiejętności należą: obsługa połączeń głosowych, wysyłanie i odbieranie wiadomości SMS i MMS, robienie zdjęć, korzystanie z map oraz bezpieczne przeglądanie internetu.

Jednakże efektywne korzystanie z internetu i technologii to również troska o zdrowie psychiczne i zwiększanie świadomości na temat zagrożeń. Właśnie taki cel obrało Stowarzyszenie MANKO, tworząc kampanię „Oderwij się od ekranu i żyj” we współpracy z Fundacją Tomorrow Offline.

– Długotrwałe patrzenie na ekran powoduje zmęczenie oczu, suchość i podrażnienia, a także może przyczyniać się do pogorszenia wzroku. Spędzanie wielu godzin on-line często wpływa negatywnie na sen, ponieważ światło emitowane przez ekrany zakłóca naturalny rytm dobowy. Nadmierna aktywność cyfrowa może również zwiększać poziom stresu, powodować trudności z koncentracją oraz prowadzić do poczucia izolacji społecznej i obniżenia samopoczucia – mówi wiceprezes Tomorrow Offline, Oliwia Gissel.

Nadmierne korzystanie z urządzeń ekranowych to również droga do niesprawności ruchowej i niesamodzielności. Nie można też pominąć cyberoszustów, którzy żerują na ufności seniorów – konieczna jest zatem edukacja i dbanie o bezpieczeństwo w sieci. To główny cel kampanii Stowarzyszenia MANKO i Głosu Seniora „Stop manipulacji – nie daj się oszukać”. Zapraszamy do współpracy. Chętnie przekażemy materiały w wersji tradycyjnej i elektronicznej. Więcej informacji na stronie glosseniora.pl, pod adresem [email protected] i pod numerem (12) 429 37 28.

Next article
Home » Neurologia » Technologia w codziennym życiu seniora
Neurologia

Padaczka nie jest zakaźna i niebezpieczna dla otoczenia

Anna Alicja Lisowska

Prezes Fundacji EPI-BOHATER, socjolog, członek Rady Osób z Niepełnosprawnościami przy Rzeczniku Praw Obywatelskich

Świadomość społeczna dotycząca padaczki, czyli epilepsji, jest w Polsce bardzo niska. Warto wiedzieć chociażby, jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy osobie z atakiem toniczno-klonicznym.


Jakie są główne wnioski z raportu przygotowanego przez fundację EpiBohater dotyczącego zjawiska epilepsji w Polsce?

Pytaliśmy Polaków m.in. o ich percepcję osób chorych na padaczkę i wyniki tych badań są dla nas bardzo zaskakujące. Wiedzieliśmy, że wokół padaczki krąży wiele mitów i stereotypów, np. że chorzy – zdaniem ogółu społeczeństwa – nie mogą pracować, prowadzić normalnego życia rodzinnego czy towarzyskiego, co jest oczywiście nieprawdą. Natomiast teraz z badania wyszło, że 50 proc. ankietowanych uważa, że osoby z epilepsją należy… izolować. Cały czas walczymy więc z błędnym postrzeganiem padaczki jako choroby zakaźnej lub niebezpiecznej dla otoczenia.

Ile osób w Polsce jest dotkniętych padaczką i jak wygląda dostępność lekarzy?

Padaczka jest chorobą, która w każdym społeczeństwie dotyka ok. 1 proc. populacji i od lat jest to stała wartość. Oznacza to, że w Polsce mamy ok. 350 tys. przypadków, co oznacza, że jest to najpowszechniejsza choroba neurologiczna w Polsce. Niestety liczba lekarzy neurologów z roku na rok się zmniejsza, a co więcej 1/3 z tych, którzy jeszcze wykonują zawód, ma już uprawnienia emerytalne. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda, gdy spojrzymy na neurologów, którzy specjalizują się właśnie w epilepsji, a także w kontekście chorych z małych miejscowości – ze względu na wykluczenie komunikacyjne dostęp do lekarza specjalisty jest dla nich bardzo utrudniony.

Jakie elementy świadomości społecznej w kontekście padaczki warto poprawić?

Niezwykle ważna jest kwestia udzielania pierwszej pomocy. Niestety, wciąż pokutuje nieprawdziwy obraz, zgodnie z którym choremu w trakcie napadu toniczno-klonicznego należy włożyć w usta jakiś przedmiot. Po pierwsze wymagałoby to połamania mu szczęki, a po drugie naraziłoby to go na zadławienie się. Najlepszą formą pomocy jest odsunięcie przedmiotów, które mogłyby zranić chorego w trakcie ataku, udrożnienie jego dróg oddechowych poprzez rozpięcie kołnierzyka czy zdjęcie szalika oraz zabezpieczenie mu głowy w postaci podłożenia własnych rąk czy kurtki. Po wykonaniu tych czynności należy spokojnie poczekać na ustanie drgawek i ułożyć chorego w pozycji bocznej ustalonej (bezpiecznej).

Next article