Skip to main content
Home » Zdrowy oddech » Nieleczona przewlekła obturacyjna choroba płuc skraca życie o 10-15 lat!
Zdrowy oddech

Nieleczona przewlekła obturacyjna choroba płuc skraca życie o 10-15 lat!

alergii

Dr n. med. Piotr Dąbrowiecki

Klinika Chorób Infekcyjnych i Alergologii, Wojskowy Instytut Medyczny, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP

Palenie tytoniu oraz zanieczyszczone powietrze to główne przyczyny przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Od kilku lat lekarze mogą jednak stosować skuteczne leki, które wydłużają i znacząco poprawiają jakość życia chorego.


Co najczęściej powoduje POChP, czyli przewlekłą obturacyjną chorobę płuc?

Najczęstszą przyczyną chorób płuc, w tym POChP, jest oczywiście tytoń, na co od wielu lat zwracają uwagę lekarze. W ostatnich latach widzimy też znaczący wpływ zanieczyszczonego powietrza. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak bardzo warunki środowiskowe, w jakich żyją czy pracują, wpływają na stan płuc, błony śluzowej czy pęcherzyków płucnych. Trzecim czynnikiem, który prowadzi do POChP jest astma oskrzelowa, co jest szczególnie niebezpieczne dla pacjentów, którzy dodatkowo palą tytoń. Wśród przyczyn zapadalności na tę chorobę możemy też wskazać częste infekcje w wieku rozwojowym oraz czynniki genetyczne, które odpowiadają za ok. 1 proc. przypadków POChP.

Czy POChP można skutecznie zapobiegać?

Nie ma lepszej metody przeciwdziałania czy powstrzymania rozwoju POChP niż rzucenie palenia. Jako lekarze wspieramy wszystkie osoby w tej trudnej drodze wyjścia z nałogu, ale w przypadku pacjentów z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc taki ruch jest po prostu koniecznością. Druga kwestia to zmiana nawyków związanych z generowaniem zanieczyszczenia powietrza i wymiana u siebie tzw. kopciuchów na piece gazowe. Szacuje się, że większość Polaków, która nie pali tytoniu, ze względu na jakość powietrza codziennie „wypala” 2-5 papierosów. Chorzy na POChP mogą też korzystać ze środków farmakologicznych, które nie cofną choroby, ale będą spowalniały proces jej zaostrzania się. Polecane są też szczepienia ochronne oraz aktywność fizyczna.

Jakie objawy powinny zaniepokoić pacjenta i skłonić go do wizyty u specjalisty?

Przede wszystkim uczucie duszności wysiłkowej oraz częsty kaszel z wydzieliną lub bez wydzieliny. Jeżeli kaszel trwa powyżej 8 tygodni, a dodatkowo często nawraca, to jest to jasny sygnał, że pacjent ma przewlekle zapalenie oskrzeli, które jest immanentną cechą POChP. Do tego dochodzą objawy takie jak nawracające duszności czy konieczność częstego odpoczynku w trakcie zwykłego spaceru z równolatkiem, np. małżonkiem.

Jak obecnie wygląda leczenie POChP?

Jeśli lekarz rozpozna przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, to powinien zacząć terapię od zastosowania leków rozszerzających oskrzela. To pierwsze i podstawowe antidotum na POChP, które zmniejsza intensywność kaszlu i duszności. Zdarzają się jednak pacjenci, którzy po tej terapii nadal mają objawy – powinni oni skorzystać z terapii trójlekowej, która znacząco hamuje symptomy, a jednocześnie wydłuża życie pacjentów. Oczywiście niezbędna jest nauka prawidłowego stosowania leków wziewnych, bo chorzy często popełniają błędy utrudniające uzyskanie sukcesu terapeutycznego.

Jakie mogą być konsekwencje nieleczonego POChP?

Nierozpoznana lub nieleczona przewlekła obturacyjna choroba płuc skraca życie aż o 10-15 lat. W przypadku mężczyzn, którzy przeciętnie żyją 75 lat, oznacza to, że, mówiąc brutalnie, umierają tuż po przejściu na emeryturę. Rozwijająca się POChP ma również negatywny wpływ na komfort życia – choremu cały czas dokucza przewlekły kaszel, a nawet najprostsze codzienne czynności jak przejście kilkuset metrów, mycie się czy ubieranie wymagają odsapnięcia. Ignorowanie objawów POChP może też prowadzić do rozwoju chorób towarzyszących – cukrzycy typu II, a także udaru i zawału serca. Prawidłowe leczenie tej choroby ułatwia terapię i poprawia rokowanie chorób współtowarzyszących.

Next article
Home » Zdrowy oddech » Nieleczona przewlekła obturacyjna choroba płuc skraca życie o 10-15 lat!
zdrowy oddech

Choroby płuc – w jaki sposób się je diagnozuje?

Prof. dr hab. n. med. Piotr Kuna

Kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, V-ce Prezydent Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych

Temat chorób płuc jest niezwykle ważną kwestią w dobie pandemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2. Wiele miejsca poświęca się szczególnie roli diagnostyki, która wykonana w prawidłowy sposób jest całkowicie bezpieczna dla pacjenta.

Czym jest badanie spirometryczne?

Badanie spirometryczne jest podstawowym narzędziem diagnostycznym, jakie wykonujemy u pacjentów, nie tylko z podejrzeniem chorób płuc, ale także u osób palących tytoń. Powinno się je również wykonać okresowo u osób zdrowych, by skontrolować, czy rozwój ich płuc jest prawidłowy (np. u dzieci). W badaniu spirometrycznym sprawdzamy objętość i pojemność płuc oraz przepływy powietrza przez drogi oddechowe. W badaniu spirometrycznym zwracamy szczególną uwagę na wartość natężonej objętości wydechowej w pierwszej sekundzie wydechu. Parametr ten odzwierciedla generalnie zdrowie płuc, zdolność do wysiłku fizycznego a także pozwala przewidzieć długość życia. Im większa jest ta objętość tym lepiej.

Jaką rolę stanowi wczesna diagnoza i dostęp specjalistów do odpowiedniego sprzętu medycznego?

Optymalną kondycję płuc osiągamy w wieku ok. 21 lat, później z czasem ona maleje. Zadaniem badania spirometrycznego jest sprawdzenie czy pojemność życiowa płuc i natężona objętość wydechowa nie zmniejszają się zbyt szybko. Im wolniej się obniżają, tym dłużej żyjemy. Palenie tytoniu bardzo przyspiesza proces utraty czynności płuc i skraca życie średnio o 10-15 lat. Dlatego tak ważna jest diagnostyka w kierunku chorób płuc, w tym astmy oskrzelowej i przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc. Dostęp lekarzy i specjalistów do odpowiedniego sprzętu medycznego jest kluczowy, by także kontrolować palaczy tytoniu i osoby narażone na zanieczyszczenia powietrza.

W jaki sposób rozpoznać choroby płuc w dobie pandemii?

Potrafimy w bezpieczny sposób wykonywać badania czynnościowe układu oddechowego nawet w dobie infekcji wirusowych. W naszym ośrodku nie zanotowaliśmy żadnego przypadku zakażenia koronawirusem podczas badań diagnostycznych. Nieprzerywanie ciągłości diagnostycznej oraz terapeutycznej jest bardzo ważne, ponieważ w większości przypadków ratuje życie pacjenta. Czasem niezgłoszenie się na badania lub zaprzestanie leczenia niesie za sobą dużo większe konsekwencje zdrowotne niż zarażenie się wirusem, który dla dobrze leczonych pacjentów nie stanowi problemu.

Jakie są zasady bezpiecznej spirometrii zgodne z zaleceniami ERS/ATS?

Badanie wymaga ścisłej współpracy pacjenta z lekarzem i personelem medycznym. Między innymi spirometr powinien być wyposażony w specjalny filtr, który filtruje powietrze zarówno wydychane, jak i inhalowane. Zapobiega to przedostawaniu się wirusa do organizmu pacjenta, a także wydostawaniu się go z wydychanym powietrzem, jeśli chory jest zarażony. Oczywiście w pomieszczeniu, gdzie przeprowadza się badanie, powinien znajdować się tylko jeden pacjent. Nad spirometrem może być zainstalowany wyciąg pobierający unoszący się aerozol. Po każdym pacjencie należy zdezynfekować i przewietrzyć pomieszczenie. Są to skuteczne metody, dzięki którym badania spirometryczne mogą i powinny być wykonywane w trakcie pandemii.

Jak można poprawić współpracę pomiędzy pacjentem a lekarzem?

Poprawnie wykonane badania spirometrycznego wymaga czasu i niekiedy długiego treningu. Trwa ono nawet do dwóch godzin, podczas których pacjent musi współpracować z personelem medycznym. Badanie spirometryczne jest niezwykle efektywną metodą diagnostyczną do rozpoznawania i monitorowania takich chorób jak astma i POChP na które w Polsce cierpi 6 milionów osób.

Next article