Skip to main content
Home » Zdrowy oddech » Rzucenie palenia może być łatwiejsze
Zdrowy oddech

Rzucenie palenia może być łatwiejsze

Szacowany czas czytania: 4 minuty

Nagłe odstawienie nikotyny jest silnym szokiem dla mózgu, co dodatkowo zwiększa odczucie głodu nikotynowego. Walka z nałogiem powinna być procesem, w którym stopniowo zmniejsza się dawki substancji psychoaktywnej.

Dr hab. n. med. Katarzyna Kaczyńska

Prof. IMDiK, kierownik Zakładu Fizjologii Oddychania, Instytut Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN

Jakie mechanizmy fizjologiczne odpowiadają za objawy odstawienia nikotyny? Dlaczego są one tak silnie odczuwane w pierwszych tygodniach po zaprzestaniu palenia?

Nikotyna jest substancją psychoaktywną, która działa na ośrodkowy układ nerwowy. Działanie nikotyny jest krótkotrwałe, ale jednocześnie jest to substancja niezwykle uzależniająca – działając przez receptory nikotynowe, stymuluje mózg i powoduje w nim wyrzut dopaminy. To z kolei wyzwala u palacza poczucie przyjemności i dobrego samopoczucia. Długotrwałe przyjmowanie nikotyny zwiększa liczbę receptorów nikotynowych w mózgu, co tylko pogłębia uzależnienie. Gdy organizm odczuwa brak tej substancji, to pojawia się tzw. głód nikotynowy, czyli natrętna chęć zapalenia papierosa, oraz pozostałe silne objawy odstawienia – złe samopoczucie, drażliwość, spadek koncentracji, zmęczenie czy zaburzenia apetytu i snu. Pierwsze tygodnie po odstawieniu papierosów są najtrudniejsze, bo wtedy mózg usilnie domaga się powrotu do palenia. Polecanym sposobem na przejście przez ten trudny etap jest nikotynowa terapia zastępcza, która polega na dostarczaniu kontrolowanych dawek nikotyny w formie np. plastrów, gum, pastylek czy inhalatora.

Z perspektywy regulacji oddychania i układu nerwowego – dlaczego nagłe odstawienie nikotyny może prowadzić do destabilizacji organizmu i zwiększać ryzyko nawrotu palenia?

Stopniowe rzucanie palenia jest lepszą i skuteczniejszą formą walki z nałogiem niż nagłe odcięcie się od nikotyny. Organizm potrzebuje czasu, by krok po kroku przyzwyczajać się do coraz mniejszych dawek, dzięki czemu efekty odstawienia są mniej odczuwalne. Jeśli chodzi o układ oddechowy, to palacze szybko poczują poprawę samopoczucia związaną z lepszym utlenowaniem krwi i spadkiem poziomu tlenku węgla  w organizmie. Paradoksalnie w pierwszych tygodniach rzucania u palacza może pojawić się kaszel, ale to dobry sygnał, świadczący o stopniowym oczyszczaniu układu oddechowego. Z czasem ten kaszel, ale też duszność ustąpią i poprawi się wydolność układu oddechowego.

Dlaczego z punktu widzenia fizjologii organizm lepiej toleruje stopniowe wygaszanie bodźca niż jego nagłe wycofanie?

Nagłe rzucenie palenia jest silnym szokiem dla układu nerwowego, negatywne symptomy braku nikotyny są wtedy bardzo odczuwalne.

To moment, przez który część palaczy walczących z nałogiem nie potrafi przejść. Dzięki powolnemu, ale ciągłemu wygaszaniu bodźca w postaci nikotyny zmniejsza się głód nikotynowy, a mózg powoli przyzwyczaja się do niższego poziomu dopaminy. Podczas walki z uzależnieniem nikotyną można zastosować dostępną bez recepty, wspomnianą już terapię zastępczą w postaci plastrów, gum czy inhalatorów. Dodatkowo w trudnych momentach rzucania palenia można sięgnąć po strategie odwracające uwagę od palenia w postaci rozmów, aktywności fizycznej, technik relaksacyjnych czy zdrowych zamienników papierosów, takich jak guma do żucia lub zdrowe przekąski.

Co najbardziej pomaga organizmowi przejść przez ten etap i nie wrócić do palenia?

Rzucając palenie, warto odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w ogóle palimy – czy to uzależnienie fizyczne od nikotyny, czy raczej aspekt psychologiczny, który sprawia, że potrzebujemy jedynie samej czynności palenia, a nie substancji psychoaktywnej. Część osób pali jedynie przy okazji spotkań towarzyskich i spożywania alkoholu. Aby skuteczność walki z nałogiem była wyższa, należy unikać sytuacji, które wzbudzają u nas chęć sięgnięcia po papierosa. Warto też uświadomić rodzinę i znajomych, że jesteśmy w trakcie rzucania, by te osoby nie tylko nie namawiały do wyjścia „na dymka”, ale wręcz wspierały nas w tym trudnym procesie. Zawsze można skorzystać z pomocy lekarza, profesjonalnych ośrodków wsparcia czy poradni uzależnień.

Next article
Home » Zdrowy oddech » Rzucenie palenia może być łatwiejsze
zdrowy oddech

Przewlekła obturacyjna choroba płuc – co należy o niej wiedzieć?

Dr hab. n. med. Maciej Kupczyk

Profesor UM, Klinika Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii
Uniwersytet Medyczny w Łodzi

Przewlekła obturacyjna choroba płuc jest niezwykle niebezpieczną chorobą, szczególnie w dobie pandemii. Możemy ją jednak skutecznie zatrzymać z pomocą leków, ale i wsparcia bliskich.

Jak przedstawia się epidemiologia POChP? Jakie są stopnie zaawansowania tej choroby?

Przewlekła obturacyjna choroba płuc to jedna z najczęstszych przewlekłych chorób układu oddechowego u osób dorosłych. Epidemiologię szacuje się na ok. 10 procent populacji po 40. roku życia w Polsce. Należy zwrócić uwagę, że częstość występowania tej jednostki chorobowej rośnie nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Jest to związane głównie z nałogiem palenia tytoniu.

Przy rozpoznaniu POChP oceniamy stopie zaawansowania choroby. Bierzemy pod uwagę nasilenie objawów, ale również częstość występowania zaostrzeń. Monitorując parametry wydolności układu oddechowego, także mamy możliwość oceny zaawansowania uszkodzenia dróg oddechowych u naszych pacjentów. 

Jak wygląda zaostrzenie w POChP? Jakie są czynniki wpływające na rozwój i progresję POChP?

Zaostrzenie POChP można porównać do zawału mięśnia sercowego w chorobie wieńcowej. Jest to nagłe, ostre pogorszenie stanu pacjenta. Objawia się poprzez nasilenie duszności, kaszlu, odkrztuszania wydzieliny z dróg oddechowych. Pacjent nie może wtedy spać, wykonywać najprostszych czynności. Najczęstsze przyczyny, które indukują zaostrzenie POChP to infekcje wirusowe i bakteryjne oraz narażenie na zanieczyszczenie powietrza, np. smog. Zaostrzenia mogą pojawić się również przy nagłym odstawieniu leków. 

Jaka jest rola przestrzegania zaleceń lekarskich w przebiegu leczenia POChP?

Przestrzeganie zaleceń lekarskich to bardzo ważny aspekt w terapii. Widzimy to we wszystkich chorobach przewlekłych. Systematyczne przyjmowanie leków zmniejsza nasilenie objawów u pacjenta i poprawia jakość życia. Zmniejsza także ryzyko występowania zaostrzeń. W dłuższej perspektywie ułatwia nam to opanowanie choroby i stałą kontrolę nad nią. 

Jak wygląda postępowanie terapeutyczne w POChP? Czy z POChP można się wyleczyć?

Głównym czynnikiem ryzyka wystąpienia przewlekłej obturacyjnej choroby płuc jest palenie papierosów. Dotyczy to ponad 95 proc. pacjentów z POChP. Dlatego pierwszym krokiem w postępowaniu terapeutycznym jest rzucenie palenia. To bardzo ważne, ponieważ wiele badań dowodzi, że jest to najskuteczniejsza forma zahamowania postępu choroby. Zachęcamy chorych do szczepień – przeciwko grypie, pneumokokom, COVID-19 itp. Należy wprowadzić także rehabilitację oddechową. Oczywiście podstawą terapii jest systematyczne przyjmowanie leków. Kluczowe zmiany w tej jednostce chorobowej to obturacja, czyli zwężenie światła dróg oddechowych, dlatego stosowane są głównie leki rozkurczające oskrzela.

Jeśli choroba znacznie się rozwinie, to zmiany, do których dojdzie w drogach oddechowych, zdaniem wielu specjalistów są nieodwracalne. Warto jednak dążyć do wczesnego rozpoznania i wdrożenia odpowiedniego leczenia.  Aby osiągnąć jak najlepsze wyniki i zatrzymać chorobę na jak najwcześniejszym etapie warto w pierwszej kolejności myśleć o rzuceniu palenia.

Jaki jest sposób podania leków?

Są to leki wziewne, ponieważ tym sposobem podajemy najmniejszą dawkę substancji, która dociera bezpośrednio do dróg oddechowych. Dzięki temu możemy zminimalizować praktycznie do zera ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. Nowoczesne terapie wziewne POChP są obecnie bardzo bezpieczne i skuteczne

COVID-19 – jakie są rekomendacje dla chorych na POChP w dobie pandemii?

Niestety palenie tytoniu i rozwój POChP to czynniki sprzyjające ciężkiemu przebiegowi zakażenia COVID-19. Wzrasta ryzyko konieczności hospitalizacji, intubacji, a nawet zgonu. By tego uniknąć, specjaliści gorąco zachęcają do szczepienia przeciw COVID-19. Pozostałe zalecenia dotyczą zachowań pacjenta, czyli kontynuacji terapii, regularnego przyjmowania leków. Są to niezwykle bezpieczne leki i w żaden sposób nie zwiększają ryzyka zakażania wirusem SARS-COV-2. Chorzy na POChP i astmę, gdy są dobrze leczeni i systematycznie przyjmują leki, mają generalnie mniejsze ryzyko zaostrzenia, w tym postaci wywołanych przez wirusy. Oczywiście pacjenci z POChP muszą stosować się także do reguł, które dotyczą ogółu populacji, jak zachowanie dystansu, mycie rąk i noszenie maseczek.

Czy i w jakim stopniu bliscy mogą pomóc w leczeniu?

Wsparcie bliskich pacjenta chorego na POChP jest niezwykle ważne. Warto podkreślić, że rodzina naprawdę może pomóc w rzuceniu palenia. Podobnie, jeśli chodzi o samą opiekę nad pacjentem z rozwiniętym POChP. Rodzina może wspierać systematyczną terapię i aktywizację chorego. Chodzi przede wszystkim o zachęcanie do umiarkowanej aktywności fizycznej, np. regularnych spacerów.

Next article