Uważa się, iż w rozwoju choroby Hashimoto w 90 proc. udział mają czynniki genetyczne.
Prof. dr hab. Marek Bolanowski
Klinika Endokrynologii, Diabetologii i Leczenia Izotopami
Jest jednym z najczęstszych schorzeń endokrynologicznych, a zarazem najczęstszą przyczyną niedoczynności tarczycy – leży u podłoża 90 proc. jej przypadków. Zapadalność na chorobę wzrasta z wiekiem, a częstość jej występowania szacuje się na 2-5 proc. u osób przed 60. rokiem życia do nawet 15 proc. po 75. roku życia. Chorują głównie kobiety, 4-5-krotnie częściej niż mężczyźni. Jest chorobą autoimmunologiczną, co oznacza, iż wynika z nieprawidłowej reakcji układu odpornościowego skierowanej przeciwko komórkom własnego organizmu, pod wpływem której dochodzi do ich niszczenia i upośledzenia funkcji narządów, w którego skład wchodzą. W wypadku choroby Hashimoto procesem tym dotknięte są komórki tarczycy.
Uważa się, iż w rozwoju choroby Hashimoto w 90 proc. udział mają czynniki genetyczne, stąd nie ma uznanych skutecznych metod zmniejszenia ryzyka zachorowania. Kluczową rolę ma zatem tzw. profilaktyka wtórna, czyli wczesne rozpoznanie choroby w celu uniknięcia zwłoki w rozpoczęciu leczenia i zapobieżenia powikłaniom. Zachorowanie na chorobę Hashimoto zwiększa możliwość zachorowania na inne schorzenia o podłożu autoimmunologicznym.
Obraz kliniczny
Typowy zespół objawów to przyrost masy ciała, marznięcie, zaparcia, suchość i bladość, a niekiedy żółtawy odcień skóry, łamliwość paznokci, wypadanie włosów – w tym przerzedzenie brwi, ociężałość intelektualna i spowolnienie, apatia, depresja, wolna akcja serca (<60/min), pogorszenie słuchu, chrypka, obrzęki, obfite miesiączki, upośledzona płodność. U części chorych stwierdza się również powiększoną tarczycę w postaci wola, czyli charakterystycznego zgrubienia przedniej części szyi powyżej mostka.
Badania dodatkowe
Badanie w kierunku niedoczynności tarczycy polega w pierwszej kolejności na oznaczeniu hormonu tyreotropowego, czyli TSH (Thyroid Stimulating Hormone) – produkowanego przez przysadkę. Poza rzadkimi chorobami przysadki spadek wydzielania hormonów tarczycy zawsze będzie skutkował wzrostem wydzielania TSH. Badanie jest niezwykle czułe i nawet niewielkie, mieszczące się w granicach normy zmniejszenie stężenia hormonów tarczycy we krwi prowadzi do wzrostu wydzielania TSH powyżej wartości referencyjnych. W przypadku nieprawidłowego wyniku TSH badania poszerza się o oznaczenia wolnych hormonów tarczycy w celu stwierdzenia stopnia ich niedoboru, a także badania w celu ustalenia przyczyny niedoczynności tarczycy. Chorobę Hashimoto potwierdza charakterystyczny obraz w badaniu ultrasonograficznym tarczycy lub dodatnie miano przeciwciał przeciwtarczycowych we krwi, czyli cząsteczek produkowanych przez układ odpornościowy skierowanych przeciwko komórkom tarczycy.
Leczenie Choroby Hashimoto
Złotym standardem w leczeniu niedoczynności tarczycy jest stosowanie syntetycznej postaci hormonu tarczycy – lewotyroksyny. Dawka pozwalająca na utrzymanie TSH w granicach normy zapewnia w przypadku choroby Hashimoto prawidłowe wyrównanie hormonalne i skutkuje wycofaniem się dolegliwości. Niestety, wiele czynników może zaburzać wchłanianie leku i tym samym wyrównanie niedoborów hormonalnych w zakresie hormonów tarczycy. Należą tu równoczesne stosowanie niektórych leków, suplementów diety zawierających żelazo, wapń lub chrom (w tym suplementy wielowitaminowe, odżywki), sok grejpfrutowy, każdy rodzaj posiłku lub kawa przyjęte w krótkim odstępie czasowym od tabletki, spożywanie dużej ilości produktów opartych o soję. Dla optymalnego wchłaniania leku należy przyjmować tabletkę rano, na czczo na 1 h przed śniadaniem, co w praktyce bywa uciążliwe. Dopuszczalną alternatywą jest stosowanie leku wieczorem przed snem, 3 h po ostatnim posiłku.
Rola diety
Znaczenie dla prawidłowego leczenia choroby Hashimoto może mieć w pewnych przypadkach dieta ubogolaktozowa. Opisywano przypadki oporności na terapię w postaci zaburzeń wchłaniania lewotyroksyny u osób z nietolerancją laktozy wycofujące się przy ograniczeniu spożycia laktozy. Jednakże warto przy tym zaznaczyć, iż w Polsce nietolerancja laktozy dotyczy ok. 17-34 proc. osób.