Skip to main content
Home » Innowacyjna medycyna » Prawa pacjenta – jak zmieniły się w czasie pandemii?
Innowacyjna medycyna

Prawa pacjenta – jak zmieniły się w czasie pandemii?

prawa
prawa

Opłacając comiesięczną składkę zdrowotną, polscy obywatele mają prawo do korzystania z usług zdrowotnych w państwowych placówkach typu szpitale, kliniki i przychodnie. Niestety w ostatnim czasie korzystanie z nich stało się mocno ograniczone. Jak bardzo zmieniły się warunki leczenia, a co za tym idzie prawa pacjenta?

Igor Grzesiak

Wiceprezes Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej

Jak zmieniły się prawa pacjenta w dobie COVID-19?

Praktyczne zastosowanie praw pacjenta w dobie pandemii znacznie się zmieniło. Dodatkowo ustawa dopuszcza czasowe ograniczanie tych praw. Zgodnie z zapisami ustawy „kierownik podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych lub upoważniony przez niego lekarz może ograniczyć korzystanie z praw pacjenta w przypadku wystąpienia zagrożenia epidemicznego, lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów (…)”. Może to dotyczyć różnych kwestii. M.in.: wizyt pacjenta przebywającego w szpitalu przez osoby z zewnątrz czy udzielenie informacji o stanie zdrowia pacjenta. Zmiana profilu działalności wielu jednostek na szpitale jednoimienne również jest znacznym ograniczeniem dostępności do świadczeń zdrowotnych. Innego rodzaju zmiany, niewynikające z ustawy, a z obserwacji pacjentów dotyczą znacznego ograniczenia dostępu do usług medycznych czy wydłużenia kolejek.

Z jakimi trudnościami spotykają się obecnie pacjenci?

Dotyczą one przede wszystkim niemożności dostania się do specjalisty. W wielu przypadkach wszelkie zabiegi, które były planowe, a pacjenci czekali na nie nawet kilka lat. Nie mogły być zrealizowane, co ma oczywiście związek z czasowym przekształceniem profilu danego szpitala. Pacjenci nie są informowani, kiedy świadczenie będzie wykonane w takim podmiocie, ponieważ do chwili powrotu jednostki do pierwotnego profilu działalności nie jest to możliwe. W takich przypadkach pacjenci kierowani są do innych szpitali, gdzie takie świadczenie może być wykonane. Jesteśmy po raz pierwszy w takiej wyjątkowej sytuacji, stąd też my pacjenci musimy się wykazać dużą cierpliwością i zrozumieniem.

Jak wyglądało to wcześniej?

Już przed pandemią wielu pacjentów miało problem z dostaniem się do specjalistów. Obecnie jest to jeszcze bardziej utrudnione, ponieważ ograniczone są nawet wizyty u lekarza pierwszego kontaktu. Przychodnie są pozamykane, a umówienie wizyty jest możliwe tylko przez telefon, który często nie odpowiada bądź jest zajęty.  

Czy coś może się w tej kwestii jeszcze zmienić?

Jesteśmy już po pierwszej fali pandemii, zatem nasz system opieki zdrowotnej wypracował już pewne standardy postępowania. Szpitale, które były przekształcone na jednoimienne, w większości powinny znowu działać jako wielospecjalistyczne. Daje to nadzieję na ponowne przyjęcia i realizację planowanych operacji i zabiegów.

Przykładowo Rzecznik Praw Pacjenta, żeby minimalizować sytuacje, w których prawa pacjenta są ograniczone, pracuje nad rozwiązaniami, które umożliwią realizację prawa do informacji o stanie zdrowia pacjenta na odległość. 

Ministerstwo Zdrowia również przedstawiło strategię działań na jesień, która powinna poprawić sytuację. Zatem osoby kształtujące politykę zdrowotną w Polsce starają się na bieżąco działać i reagować na pojawiające się problemy.

Next article
Home » Innowacyjna medycyna » Prawa pacjenta – jak zmieniły się w czasie pandemii?
Innowacyjna medycyna

Personalizowana onkologia: czy można odkodować raka?

Podobnie jak w przypadku linii papilarnych, które są unikalne dla każdego człowieka, tak i rak ma swój własny profil molekularny.

Dr n. med. Marzena A. Lewandowska

Kierownik Pracowni Genetyki i Onkologii Molekularnej, ZPNiP, Centrum Onkologii im Prof. F. Łukaszczyka w Bydgoszczy

Jego indywidualny charakter (związany z mutacjami DNA, ekspresją genów, metylacją) bezpośrednio wiąże się z różnymi reakcjami na leczenie. Same linie papilarne bez informacji do kogo należą są mało przydatną wiadomością. Ważne by połączyć je z eksploracją danych.

Podobnie jest w przypadku nowotworu. Jego powstanie wiąże się z ekspozycją na kancerogeny, infekcje wirusowe, dysfunkcje hormonalne i predyspozycje genetyczne, z różnym udziałem tych wszystkich czynników. Natomiast molekularnym podłożem procesu nowotworowego są mutacje. Aby przysłowiowo „odkodować raka” w celu indywidualizacji leczenia, należy przeanalizować DNA i RNA wyizolowane z komórek nowotworowych oraz skorelować te dane z badaniami zarówno podstawowymi, jak i zakresu medycyny translacyjnej i badań klinicznych. Już dziś genetyczna analiza pojedynczych genów NRAS, KRAS, EGFR, BRAF czy HER2 należy do rutynowej diagnostyki molekularnej. Jednak wiodące ośrodki na świecie wraz z Centrum Onkologii im Prof. F. Łukaszczyka w Bydgoszczy wykorzystują znacznie poszerzoną informację genetyczną zawartą od kilkudziesięciu po kilkaset genów.

Innowacyjne technologie w aplikacjach klinicznych pozwalają stworzyć „odciski molekularne”, które dostarczają onkologom w naszym Centrum unikalnej informacji o profilu molekularnym badanego raka. Czasem posiłkujemy się analizą ekspresji genów by ocenić ryzyko wznowy raka piersi.

Przy pozostałych nowotworach wykorzystujemy łatwo dostępny materiał pooperacyjny utrwalony w formalinie i zatopiony w parafinie. Ta pozwala na analizę mutacji poprzez sekwencjonowanie nowej generacji od 50 do 400 genów. Raport opisujący wielogenowy profil molekularny komórek nowotworowych daje szczegółową informację onkologom, na które leki pacjent najprawdopodobniej najlepiej odpowie, a na jakie jest oporny.

Next article