Home » Kości i stawy » Klasyczna elegancja to zawsze dobre rozwiązanie
Kości i stawy

Klasyczna elegancja to zawsze dobre rozwiązanie

moda
moda
Fot.: Małgorzata Adamska

Od zawsze, kiedy pamiętam, interesowałem się kwestią dobrego ubioru. Moda towarzyszy mi całe życie.

Jan Adamski

Bloger

Jest pan blogerem, entuzjastą mody, elegancji i dobrych manier. Kiedy zdecydował się pan dzielić swoją wiedzą z innymi?

Od zawsze, kiedy pamiętam, interesowałem się kwestią dobrego ubioru. Nawet gdy w czasie głębokiego PRL-u nie było dostępu do dobrej jakości ubrań, mama kupowała mi na bazarze rzeczy pochodzące z paczek z USA. Wymagały gruntownych przeróbek, ale na ich bazie można było stworzyć fajne, niespotykane w tamtych czasach stylizacje. Zatem moda towarzyszy mi całe życie.

Pisać o niej zacząłem kilka lat temu. Wcześniej – gdy byłem menedżerem w różnych dużych spółkach – nie miałem na to czasu. Stąd też blog założyłem dopiero w 2014 roku, za namową syna, który zawsze podziwiał mój styl ubierania. Miałem wtedy 61 lat i w ten sposób stałem się najstarszym blogerem modowym w Polsce.

Dlaczego seniorzy uważają, że pewnych ubrań nie wypada im zakładać? Jak można zmienić ich świadomość?

Rzeczywiście, jest to fakt. Wynika to moim zdaniem po pierwsze z tego względu, że wielu seniorów nadal tkwi mentalnie w odległej przeszłości, kiedy nie należało się wyróżniać. Po drugie boją się oni opinii otoczenia. Wydaje im się, że jeśli włożą na siebie coś odbiegającego od normy, np. coś kolorowego, to będą odbierani negatywnie. Tymczasem jest odwrotnie – reakcje na dobrze skomponowane, oryginalne i kolorowe ubiory, są prawie zawsze pozytywne, a niekiedy wręcz entuzjastyczne.  

W jaki sposób dotarł pan do tych młodszych odbiorców? Jaki ma pan z nimi kontakt?

Zakładając blog, nie myślałem o grupie wiekowej swoich odbiorców. Teksty, które piszę, są skierowane do każdego, ponieważ klasyczna męska elegancja sprawdza się w każdym wieku. Czytelnikami mojego bloga i obserwatorami Instagrama są głównie ludzie młodzi, a osoby po 55. roku życia stanowią zaledwie 11 proc. Prawie połowę odwiedzających mój blog stanowią kobiety, które doceniają klasyczne, eleganckie stylizacje. W okresie największej popularności mój blog miał ponad 400 tys. odsłon miesięcznie, co jest sporym sukcesem, jak na tak niszowy temat, jak moda męska. Wiele młodych osób interesuje się moim blogiem dzięki corocznym wpisom na temat ubioru na studniówkę (co roku post ten ma ponad 100 tys. odsłon). Staram się też utrzymywać stały kontakt z czytelnikami, m.in. odpowiadając na liczne pytania zadawane mi na blogu, drogą mailową lub za pośrednictwem Facebooka.

Jakie hasło i idee towarzyszą panu w życiu?

Zawsze uważałem, że bardzo ważny jest szacunek do drugiego człowieka i starałem się tego trzymać w życiu zawodowym i rodzinnym. Wierzę też, że w życiu trzeba kierować się rozumem, a nie emocjami, co nie jest obecnie tak oczywiste. Kierowanie się emocjami może być niebezpieczne i prowadzić do wielu niepotrzebnych napięć.

Co chciałby pan przekazać swoim starszym, a co młodszym obserwującym?

W kwestii ubiorów namawiam swoich obserwujących do tego, by nie tyle podążali za modą, ile starali się wypracować swój własny styl. Najlepiej by bazował on na klasycznej męskiej elegancji, która zawsze się sprawdzi i obroni. Trzeba mieć na uwadze, że mody przemijają, a styl pozostaje.

W kwestii podejścia do życia namawiam do tego, by nigdy nie rezygnować z marzeń i nie zakładać, że coś jest niemożliwe do realizacji. Mnie, moje marzenia z młodości udało się spełnić, gdy byłem już w wieku więcej niż dojrzałym. Tamte marzenia dotyczyły mojej wielkiej miłości muzycznej, czyli rocka progresywnego. Więc na koniec życzę wszystkim czytelnikom „Zdrowia seniorów” spełnienia ich marzeń.

Next article