Skip to main content
Home » Kości i stawy » Mam 84 lata – wciąż jestem młoda
Kości i stawy

Mam 84 lata – wciąż jestem młoda

młoda
młoda

Jej przepis na młodość, to robić to, co się kocha i czerpać z tego satysfakcję.

Helena Norowicz

Polska aktorka i modelka

Pani Heleno, niewielu seniorów może pochwalić się tak wspaniałym wyglądem jak pani. Czy w jakiś szczególny sposób dba pani o siebie? Stosuje specjalną dietę?

Od zawsze odżywiam się zdrowo, w mojej diecie królują warzywa i owoce, staram się także nie przejadać. Może dla niektórych być to zaskoczeniem, ale nie przepadam za słodyczami. Mając do wyboru ciastko lub owoc, zawsze wybiorę owoc. Zdrowe nawyki żywieniowe sprawiły, że nigdy nie musiałam stosować specjalnej diety. Jeśli chodzi o wygląd, to zawsze był on dla mnie ważny i zawsze o niego dbałam, i tak zostało mi do dziś. Lubię być zadbaną kobietą, zawsze staram się wyglądać dobrze, ale daleka jestem od operacji plastycznych czy zabiegów upiększających.

A co z aktywnością fizyczną?

Pomimo wieku, jestem osobą bardzo aktywną. Codzienne obowiązki zawodowe sprawiają, że jestem w ciągłym ruchu. Aktywność fizyczna towarzyszy mi od dzieciństwa. Jako mała dziewczynka każdego dnia musiałam pokonywać kilka kilometrów idąc do szkoły. Później, już jako młoda dziewczyna, uprawiałam wiele sportów, moją ogromną pasją była akrobatyka – nawet do tego stopnia, że chciałam studiować na Akademii Wychowania Fizycznego. Praca w teatrze także wymagała ode mnie doskonałej sprawności. Teraz również odpoczywam, ruszając się. Uwielbiam długie spacery po lesie. Obcowanie z naturą pozwala mi się zrelaksować i odnaleźć harmonię.

Osoby starsze po przejściu na emeryturę często czują się zagubione. Spędzają dużo czasu w domu, nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Czy ma pani dla nich jakieś rady, jak mogą odnaleźć się w nowej sytuacji?

To prawda, osoby starsze, które kończą karierę zawodową, często nie wiedzą, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nagle okazuje się, że mają bardzo dużo wolnego czasu i nie do końca wiedzą, co mogą z nim zrobić. Ja jednak myślę, że ten czas wolności od pracy, od obowiązków zawodowych, to wspaniały okres, w którym mamy czas na realizowanie swoich pasji, może spełnienie dotychczas niespełnionych marzeń. Oczywiście wiek, stan zdrowia mogą czasem wykluczać nas z niektórych aktywności, ale myślę, że każdy z nas chciał w swoim życiu zrobić różne rzeczy, na które brakowało mu czasu – teraz wreszcie możemy to zrealizować. Seniorzy powinni przede wszystkim wychodzić do ludzi. Warto nawiązywać nowe znajomości lub odświeżyć stare przyjaźnie. Dobrze jest także znaleźć przestrzeń, w której możemy się realizować – dla jednych może to być gotowanie, pieczenie, dla innych Uniwersytet Trzeciego Wieku – najważniejsze jest to, żeby robić dokładnie to, na co ma się ochotę, to, co się lubi.

A skąd pani czerpie siłę na swoje wszystkie aktywności?

Ja przede wszystkim robię to, co kocham. Jestem niezwykle szczęśliwa, że pomimo wieku, mogę być nadal aktywna. To, co robię jest moją wielką pasją, dzięki temu nigdy nie czuję, że jestem w pracy. Staram się nie myśleć o tym, ile mam lat. Nie biegam do lekarza z każdą bolączką, nie mam czasu chorować i dzięki temu też udaje mi się cały czas być w dobrej formie.

Pani Heleno, a jak pani młodsi koledzy po fachu reagują na pani aktywność?

Byłam i jestem bardzo zaskoczona, że przyjmują mnie tak ciepło i są dla mnie tacy życzliwi. W dzisiejszych czasach w świecie mediów jest ogromna rywalizacja i walka o popularność, ja jednak ze względu na wiek nie jestem zagrożeniem dla młodego pokolenia. Bardzo cieszę się, że mogę pracować z młodymi ludźmi, otaczać się nimi – to odejmuje mi także kilka lat.

Next article
Home » Kości i stawy » Mam 84 lata – wciąż jestem młoda
badanie krwi

Profilaktyka zdrowotna? Tak, ale świadoma

Anna Nowak-Ibisz

Prowadząca kultowy program „Pani Gadżet”, „Pani Gadżet erotycznie” oraz „Patent na dom”, aktorka kina polskiego i niemieckiego

Cykliczne badania lekarskie powinny być naturalnym nawykiem w naszym społeczeństwie, natomiast ważne, aby ta profilaktyka była świadoma – dopasowana do konkretnego pacjenta, jego wieku, płci i potencjalnych chorób.

Była pani ambasadorką prozdrowotnych kampanii społecznych. Co sprawia, że chętnie angażuje się pani w tego typu akcje charytatywne?

Nie powiedziałabym, że angażuje się „chętnie”. Raczej świadomie. Cenię swój czas, swój ustalony rytm dnia oraz spokój, więc bardzo selektywnie podchodzę do wszystkich akcji społecznych i działań charytatywnych, do których jestem zapraszana. Nie daję się „rozrywać”. Natomiast dla mnie najważniejsza jest pełna świadomość działań, które podejmuję w kwestii propagowania zdrowego stylu życia, dlatego uczestniczę w kampaniach dotyczących chorób onkologicznych.

Rak zabrał dużą część mojej rodziny – moich dziadków, rodziców. To choroba, z którą zmagały się moje przyjaciółki, to choroba, która jest coraz powszechniejsza w naszym społeczeństwie. Dlatego uznałam, że skoro jest to temat tak mi bliski osobiście, to zaangażuję się właśnie w kampanie dotyczące onkologii. Natomiast jeśli ktoś ma taką potrzebę i możliwości, by działać na wielu różnych polach, angażować się w wiele kampanii jednocześnie, to należy to pochwalać.

Jaki jest pani sposób na życie w zdrowiu? Czy wykonuje pani regularnie badania profilaktyczne?

Sama jestem w grupie ryzyka pod kątem raka, mam mutację genów. Jest więc dla mnie absolutnie naturalne, że badam się regularnie i dbam o odpowiednią profilaktykę. Mam pełne poczucie kontroli nad harmonogramem wizyt, nie dopuszczam możliwości omijania badań, wymawiając się pracą czy innymi obowiązkami. Natomiast zdrowy styl życia zaczyna się wcześniej niż w gabinecie lekarskim. To także zdrowe odżywianie, naturalne leczenie, ustabilizowany rytm życia domowego i służbowego, odpowiedni ruch i sen.

Ja tą świadomość przyswoiłam dość wcześnie, bo mieszkałam w Niemczech, gdzie np. medycyna naturalna jest bardzo powszechna i szanowana, a większość lekarzy ma za sobą praktyki z leczenia naturalnego. Antybiotyki czy inne medykamenty chemiczne przepisywane przez lekarzy są ostatecznością. Spoglądając w przeszłość mam więc to poczucie, że bardzo wcześnie zaczęłam żyć i pracować z myślą o swoim organizmie i zdrowiu. Ważne, żeby coraz więcej osób, szczególnie młodych, nabywało podobną świadomość i prowadziło zdrowy tryb życia.

Jest pani inspiracją oraz autorytetem dla wielu osób. Jakich rad udzieliłaby pani naszym czytelnikom, w kontekście motywacji do regularnych badań profilaktycznych?

Kontrole stanu zdrowia trzeba wykonywać świadomie – inny zestaw badań przeznaczony jest dla ludzi młodych, inny dla seniorów, a jeszcze inny dla osób po 40-tce czy po 50-tce. Jeśli młoda dziewczyna czuje się dobrze, to wystarczą regularne badania krwi czy wizyty u ginekologa i – o ile nie ma indywidualnych wskazań – nie musi, póki co, myśleć o regularnej mammografii, badaniu jelit, wątroby czy innych inwazyjnych zabiegach.

W profilaktyce niezwykle ważny jest więc właściwy dobór zestawu badań pod każdy indywidualny przypadek oraz regularność ich wykonywania – niektóre należy powtarzać co pół roku, a inne np. co trzy lata. I nie wstydźmy się głośno mówić znajomym i rodzinie o tym, że dbamy o swoje zdrowie – regularne samobadanie piersi powinno być powodem do dumy, a nie tematem tabu.

A jeśli chodzi o zdrowy tryb życia – jakimi wskazówkami może się pani z nami podzielić?

Przede wszystkim pamiętajmy, że to nasze życie i musimy je prowadzić w zgodzie z własnymi potrzebami i możliwościami. Bądźmy asertywni, nauczmy się mówić „nie” i nie bójmy się odrzucać projektów czy wycofywać z zadań, które są sprzeczne z naszymi życzeniami. W zamian poświęćmy czas sobie, wyciszmy się, poszukajmy zajęć, które sprawiają nam przyjemność.

Po drugie, dbajmy o swoje ciało i naturę. Warto np. zrezygnować z używania antyperspirantów na rzecz naturalnych dezodorantów, co korzystnie wpłynie nie tylko na środowisko, ale przede wszystkim na naszą skórę. Jestem miłośniczką kosmetyków wytwarzanych w małych, rodzinnych firmach. Takie manufaktury coraz częściej w produkowanych środkach higieny zastępują szkodliwe substancje chemiczne składnikami naturalnymi np. sodą oczyszczoną i woskiem pszczelim.

Jaką rolę w propagowaniu zdrowych nawyków wśród młodzieży odgrywają social-media prowadzone przez osoby publiczne?

Media społecznościowe to obecnie najważniejszy kanał docierania z informacjami do ludzi młodych. Kto śledzi moje relacje w social-mediach ten wie, że żyję bardzo zdrowo, jak ważny to dla mnie element życia, co mam do powiedzenia na ten temat i jaki daję przekaz. Istotne jest też to, jaką wiedzę i świadomość młode osoby wynoszą z domu, jakich nawyków są nauczeni przez rodziców.

Ważne jest również zachęcanie i uświadamianie swoich bliskich i znajomych. Ja przekonałam do ziołolecznictwa i homeopatii moje przyjaciółki – Beatę Sadowską i Agnieszkę Maciąg. Sama zaś mam od bardzo wielu lat to przyjemne poczucie, że żyję bardzo dobrze i bardzo zdrowo.

Next article