Skip to main content
Home » Neurologia » Czy to depresja?
Neurologia

Czy to depresja?

Czy to depresja
Czy to depresja

Depresją nazywamy stan patologicznego zaburzenia nastroju, który należy leczyć tak, jak inne choroby. Chorobę tę diagnozuje się na podstawie wywiadu z pacjentem, przede wszystkim określając stopień jej nasilenia. Rozróżnia się wiele typów depresji. W depresji typowej występują wszystkie główne objawy: przewlekły smutek, zniechęcenie do życia, znaczące obniżenie witalności, brak apetytu i związana z tym utrata wagi.

Z kolei depresja lękowa, zwana inaczej agitowaną przejawia się wyjątkowo silnym uczuciem niepokoju, z nerwowym pobudzeniem włącznie. Dominuje znaczące obniżenie poczucia własnej wartości, a przyszłość jawi się wyłącznie w czarnych barwach. U osób z tym typem depresji istnieje wysokie ryzyko samobójstwa.

Istnieje również typ zwany depresją urojeniową, w której nasilenie objawów związanych z obniżeniem własnej wartości i negatywnymi myślami o przyszłości osiąga poziom urojeń. Chorzy odnoszą wtedy obojętne sygnały z otoczenia do siebie, samo udręczają się. Może pojawić się myślenie katastroficzne i nieufność wobec bliskich.

Wybitne spowolnienie psychoruchowe występuje w depresji z zahamowaniem, czyli osłupieniu depresyjnym. Chorzy nie podejmują żadnej aktywności, nie można z nimi nawiązać kontaktu słownego. Mają zastygły, cierpiący wyraz twarzy. Przestają jeść. Taka depresja wymaga intensywnego leczenia szpitalnego.

Dystymia określana jest jako przewlekłe obniżenie nastroju trwające co najmniej dwa lata. Osoby z dystymią są przez większą część dnia smutne, zmęczone, mają poczucie nieradzenia sobie. Objawy nie spełniają kryteriów epizodu depresyjnego, ale powodują cierpienie chorych.

Pierwsze objawy depresji często pozostają niezauważone, nie tylko przez bliskich, ale nawet samych pacjentów. Jeśli jednak przez co najmniej 14 dni występuje 5 spośród niżej wymienionych symptomów wyszczególnionych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) oznacza to, że należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza:

  • Jesteś smutny przez większą część dnia, niemal codziennie. Często płaczesz.
  • Nic Cię nie cieszy. Nie jesteś zainteresowany wykonywaniem codziennych czynności przez większą część dnia, prawie każdego dnia.
  • Czujesz się zmęczony prawie każdego dnia.
  • Twój apetyt się zmienił, straciłeś lub przybrałeś na wadze.
  • Źle sypiasz, cierpisz na bezsenność lub nadmierną senność.
  • Czujesz się podniecony lub niespokojny, inni też to zauważają.
  • Masz trudności ze skupieniem uwagi i myśleniem niemal każdego dnia. Nawet proste zadania wydają się trudne do rozwiązania, a decyzje niemożliwe do podjęcia.
  • Czujesz się bezużyteczny i masz poczucie winy prawie codziennie.
  • Odczuwasz napięcie.
  • Myślisz o śmierci, o samobójstwie.
Nieleczona depresja może się nasilać. Czym wcześniejsza wizyta u lekarza i rozpoczęcie leczenia tym większe są szanse na trwały powrót do zdrowia. Do lekarza psychiatry nie trzeba mieć skierowania, nie obowiązuje też rejonizacja.


Źródło: Forum Przeciw Depresji
Next article
Home » Neurologia » Czy to depresja?
serce i krew

Depresja serca

Nagły incydent sercowo-naczyniowy i świadomość o chorobie najważniejszego narządu – serca – to dla pacjenta trauma. Zbagatelizowana, niezauważona, niezrozumiana i pozostawiona samej sobie może prowadzić do kolejnej ciężkiej choroby cywilizacyjnej – depresji. To już potwierdzone, że choroby serca i depresja mają ze sobą ścisły związek.

Profesor dr hab. n. med. Robert Gil

Prezes Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Ewelina Pańczyk

Prezes fundacji Instytut Świadomości

Serce to emocje

Jak mówi Ewelina Pańczyk, prezes fundacji Instytut Świadomości, pacjent kardiologiczny to pacjent szczególnie wrażliwy, osoba, która przeżywa strach o swoje zdrowie i życie, traci poczucie bezpieczeństwa, którego fundamentem jest zdrowie. W jego codzienność wkrada się niepewność, brak stabilności, w tym emocjonalnej, a to niestety droga do problemów zdrowia psychicznego, w tym depresji.

– Mimo że chory otrzymuje od lekarza niezbędne zalecenia, które mają wspomóc wyzdrowienie i funkcjonowanie z chorobą kardiologiczną, są to przede wszystkim zalecenia dotyczące diety, aktywności fizycznej, badań i farmakologii. Zapomina się o psychice pacjenta, a przecież to właśnie jego stan psychiczny może być albo największym wsparciem albo przeszkodą w realizowaniu zaleceń terapeutycznych. A stąd prosta droga do kolejnych incydentów sercowo-naczyniowych – wyjaśnia Ewelina Pańczyk.

Depresja czynnikiem ryzyka

Depresja jako choroba powinna być postrzegana jako jeden z poważniejszych czynników ryzyka sercowo-naczyniowego u pacjentów po przebytym zawale mięśnia sercowego.

– Jeszcze do niedawna my jako kardiolodzy bagatelizowaliśmy wpływ depresji na pacjenta z chorobami serca. Jeszcze do niedawna depresja w ogóle nie była postrzegana jako tak poważna choroba mogąca mieć śmiertelne konsekwencje, a raczej jako czas obniżonego nastroju, przejściowy stan. Populacja leczonych przez nas pacjentów urosła jednak na tyle, że zaczęliśmy zauważać konkretne związki i od kilku lat wiemy, że i aspekt zdrowia psychicznego wymaga naszej uwagi – tłumaczy prof. Robert Gil, prezes Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Chcieć żyć

Depresja to nie tylko stan obniżonego nastroju, brak wiary w siebie, utrata motywacji czy niechęć do kontaktów międzyludzkich. Pacjent z depresją może targnąć się na swoje życie lub zupełnie zrezygnować z walki o nie.

– Prawdziwa depresja to choroba przewlekła, którą trzeba leczyć, szukając pomocy u specjalisty zdrowia psychicznego, podobnie jak w przypadku chorób serca pomocy szukamy u kardiologa. Dziś każdy specjalista zajmujący się leczeniem chorób cywilizacyjnych powinien mieć świadomość wpływu i znaczenia zdrowia psychicznego na pacjenta. Nie przesadzę, jeśli powiem, że to sprawa życia i śmierci – twierdzi Ewelina Pańczyk.

– Depresja u pacjenta sercowego to problem złożony i zdecydowanie bardziej poważny niż tylko chwilowy spadek nastroju. To poważna choroba, która wymaga wsparcia farmakologicznego i psychiatrycznego! Jeśli chodzi o farmakologię, nie wystarczą jedynie leki uspokajające. Tu potrzebny jest specjalista – psychiatra, który rozpozna problem i zastosuje odpowiednie leczenie farmakologiczne – wyjaśnia prof. Gil. To alarmujące, że pacjenci po zawale serca i jednocześnie chorujący na depresję są aż o 50 proc. bardziej narażeni na zgony! – dodaje.

Jak podkreśla Ewelina Pańczyk, jeśli mamy rzeczywiście do czynienia z depresją, to nawet wsparcie bliskich pacjenta, choć tak istotne, może okazać się niewystarczające. Zgadza się z tym prof. Gil, który dodaje, że warunkiem skutecznego leczenia kardiologicznego, dającego szansę na wyleczenie pacjenta z depresją, jest wsparcie psychiatry i odpowiednie leczenie uzupełniające terapię kardiologiczną.

Next article