Skip to main content
Home » Neurologia » Podróże to eliksir młodości
Neurologia

Podróże to eliksir młodości

Fot.: obiektywnie naturalne – Dominika Sopicka

Irenka i Marian

Seniorzy, którzy zwiedzają cały świat, opowiadają o tym, co dają im podróże

Ameryka, Azja czy Afryka? Góry czy morze? Nieważne – byle jak najbliżej przyrody. Instagramerzy Irenka i Marian – seniorzy, którzy zwiedzają cały świat, opowiadają o tym, co dają im podróże.


Jakie miejsca odwiedziliście w ostatnim czasie i co najbardziej zapadło wam w pamięć?

Irenka: Ostatnio byliśmy na wczasach w Albanii, a poprzednio była wyspa Margarita w Wenezueli. W pamięci zapadło nam przede wszystkim to, że świat jest piękny, a ludzie są kochani i życzliwi.

Czy macie jakieś niezapomniane wspomnienia z podróży, które chcielibyście podzielić się z innymi?

Marian: Pytanie o coś, co jest „naj” zawsze jest dla nas najtrudniejsze. Gdziekolwiek byśmy nie byli, spotykają nas niezwykłe doświadczenia. Nie ma czegoś, co szczególnie moglibyśmy wskazać.

I: Najbardziej fascynujące były nasze wrażenia, gdy zaczynaliśmy jeździć. Kiedy zobaczyliśmy Indie czy Meksyk, to było to coś zupełnie innego, niż to, co nas otacza na co dzień w Polsce. Uderzyło nas zwłaszcza piękno i różnorodność przyrody.

M: Najbardziej zachwycają nas miejsca, które są z dala od cywilizacji, ale urzeka nas też życzliwość ludzi, których spotykamy – zwłaszcza w miejscach oddalonych od wielkich miast.

Jakie są wasze ulubione formy podróżowania?

I: Jesteśmy teraz nieco ograniczeni swoimi możliwościami, wynikającymi przede wszystkim z wieku, ale zawsze najbardziej lubiliśmy podróżować samochodem, z namiotem, przenośną kuchenką i rowerami. Nie czuliśmy się niczym ograniczeni.

M: Teraz podróżujemy już dalej, więc musimy się decydować na samolot, który dostarczy nas do Ameryki, Afryki czy Azji.

W jakich miejscach najbardziej lubicie wypoczywać?

Góry czy morze? Obojętnie, ważne, żeby było blisko przyrody, tej najmniej dotkniętej ingerencją człowieka.

Fot.: obiektywnie naturalne – Dominika Sopicka

Jakie rady dalibyście innym osobom w waszym wieku, które chcą podróżować, ale obawiają się wyzwań związanych z wiekiem?

I: Widzimy, nawet wśród naszych znajomych, że seniorzy się boją podróżować. Jednocześnie podziwiają nas, że jesteśmy tacy zakręceni i mimo wieku i braku dobrej znajomości języków obcych mamy odwagę zwiedzać cały świat. Zachęcamy ich do tego samego i widzimy, że jeśli raz zdecydowali się wyruszyć np. do Włoch, to teraz jeżdżą już cały czas i są zachwyceni. Najważniejsze to pokonać tę pierwszą barierę w głowie, a potem jest już z górki. Nas na przykład nie przerażają długie loty. 13-14 godzin? Czujemy się tak samo, jak gdybyśmy lecieli dwie godziny.

Czy korzystacie z jakichś aplikacji lub technologii, które ułatwiają wam planowanie podróży?

I: Teraz polegamy na biurach turystycznych, a kiedy sami organizowaliśmy wyjazdy, to bazowaliśmy na tradycyjnych źródłach: mapach, przewodnikach, filmach przyrodniczych. Również teraz właśnie z takich publikacji czerpiemy wiedzę o tym, co warto zobaczyć w danym miejscu.

Czy są jakieś szczególne miejsca, które chcielibyście jeszcze odwiedzić?

I: Oczywiście, chcielibyśmy odwiedzić wszystkie parki narodowe Ameryki.

Co sprawia, że czujecie się młodzi i pełni energii podczas odkrywania nowych miejsc?

M: Podróże to dla nas eliksir młodości i panaceum na wszystkie choroby (śmiech).

I: Raz zdarzyło się, że ze względów zdrowotnych mieliśmy dylemat, czy lecieć. Decyzja mogła być tylko jedna – że lecimy – i była ona słuszna.

M: Oczywiście, mamy swoje lata, mamy swoje dolegliwości, ale jak gdzieś pojedziemy, to kompletnie zapominam, ile mam lat i staram się zachowywać tak, jak wszyscy. Jak trzeba skakać, to skaczę, Jak śpiewać, to śpiewam. Może ktoś uzna, że to głupio wygląda, ale zupełnie się tym nie przejmujemy.

Next article
Home » Neurologia » Podróże to eliksir młodości
Neurologia

Co 3. Polak z zaburzeniami psychosomatycznymi

Dr n. med. Monika Czerska

Ukończyła Akademię Medyczną. Z wyróżnieniem obroniła tytuł doktora nauk medycznych w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Jest również certyfikowanym członkiem Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego. Popularyzatorka wiedzy medycznej.

Objawy nieprawidłowości psychosomatycznych są bardzo niecharakterystyczne i ogólne, więc lekceważą je zarówno chorzy, jak i lekarze pierwszego kontaktu.


Jakie są główne objawy i przyczyny zaburzeń psychosomatycznych oraz jak powszechne są one w populacji?

Objawy różnią się w zależności od układu, którego dotyczą. Wśród najprostszych wymienia się zmęczenie, bezsenność, uczucie ogólnego dyskomfortu, bóle mięśni i pleców, ale też fibromialgię, czyli ból dotykowy całego ciała. Niepokojące mogą być też problemy z oddychaniem, wrażenie braku możliwości nabrania powietrza, problemy z ciśnieniem, a nawet zwykła niestrawność.

Zaburzenia psychosomatyczne występują z podobnym natężeniem niezależnie od płci i wieku. Kiedyś badania pokazywały, że na zaburzenia cierpi 7-15 proc. społeczeństwa, dziś mówi się, że już dotyczą one co 3. Polaka, czyli ponad 30 proc. z nas.

Głównym powodem zaburzeń jest niezdrowy tryb życia i stres. Ryzyko wystąpienia objawów może zwiększać nadużywanie substancji psychoaktywnych, jak alkohol czy narkotyki, a także brak pracy zawodowej czy konstruktywnego zajęcia. Przyczyną mogą też być złe doświadczenia z dzieciństwa, jak zaniedbywanie przez rodziców czy wykorzystywanie seksualne.

Dlaczego objawy psychosomatyczne są często bagatelizowane zarówno przez pacjentów, jak i lekarzy?

Pacjenci bagatelizują je, bo uważają, że wszystko przejdzie, a dodatkowo wielu znajomych mówi: „Ja mam podobnie, nie przejmuj się”. Objawy są mało charakterystyczne, niealarmujące, więc bagatelizujemy je, myśląc, że przyjdzie weekend czy wakacje i odpoczniemy, a tak naprawdę tylko sobie nawarstwiamy problemy. Zaburzenia często dotyczą osób, które dużo pracują, żyją szybko i nie przypuszczają, że ich mózg może już być przestymulowany. Szukamy doraźnego ratunku w odreagowaniu stresu, ewentualnie w zmianie pracy. Ale to nie jest długofalowo skuteczna metoda i finalnie, tak czy inaczej, trzeba udać się po specjalistyczną pomoc do lekarza. Natomiast lekarz rodzinny niestety też trochę bagatelizuje sytuację. Objawy dotyczą wielu różnych układów organizmu, nie widać jednego konkretnego schorzenia, więc brak efektywnego schematu działania powoduje, że lekarz rodzinny często zleca tylko badania podstawowe, które z reguły są prawidłowe, i na tym kończy się diagnostyka. Jedynie, jeśli pacjent jest bardzo zdesperowany, to udaje się po pomoc do specjalisty, który każe przeprowadzić bardziej szczegółowe badania.

Jakie neurologiczne skutki mogą wystąpić u pacjentów zmagających się z zaburzeniami psychosomatycznymi?

Mogą pojawiać się negatywne emocje, czyli złość, smutek, agresja, ale też brak koncentracji, zaburzenia snu, brak apetytu. Znacznie częściej mogą występować też migreny i ich konsekwencje, czyli wymioty, nudności, zaburzenia widzenia, a nawet drętwienie połowy twarzy czy ręki. I to jest na ogół ten moment, który skłania pacjentów do wizyt u lekarzy specjalistów.

Jakie działania profilaktyczne i terapeutyczne okazują się najskuteczniejsze w radzeniu sobie z zaburzeniami psychosomatycznymi, które dotykają coraz więcej osób?

Przede wszystkim musimy nauczyć się dysponować swoim czasem wolnym i zachowywać balans pomiędzy pracą a odpoczynkiem. Zapobiegać możemy też poprzez utrzymywanie zdrowej, zbilansowanej diety i odpowiedniej wagi oraz przyjmowanie witamin z grupy B czy kwasów omega-3. Warto też przeprowadzić wywiad rodzinny – czy w domu były tendencje do hipochondrii, nacisk na zbyt częste chodzenie do lekarza i szukanie jakichkolwiek niepożądanych objawów? To często podłoże tych zaburzeń. To, z jakiego domu się wychodzi, ma duże znaczenie dla naszego zdrowia psychosomatycznego.

Next article