Dorota Świętoniowska (Szafiarka Dorka)
Influencerka i blogerka modowa, która pokazuje, że każda kobieta, bez względu na wiek czy rozmiar może być nowoczesna i dobrze ubrana
Moda nie ma wieku, a dobrze dobrany strój potrafi dodać pewności siebie i otworzyć drzwi do nowych aktywności. Nowoczesne ubrania u osób vintage mogą być początkiem wielkiej zmiany – nie tylko w szafie, ale i w głowie. Jak zatem przełamać stereotypy, znaleźć własny styl i czuć się świetnie niezależnie od metryki?
Jak odpowiedni wybór ubrań może pomóc seniorom w poprawie pewności siebie?
Każde nowoczesne ubranie pokazuje światu, że jesteśmy na czasie. To taki sygnał: „wiem, co w trawie piszczy, potrafię się ubrać, nie jestem wykluczona”. Ubranie mówi o nas bardzo dużo – jeśli dobrze się ubierzesz, pokazujesz, że jesteś pełnowartościowym człowiekiem. Komplementy od nieznajomych czy znajomych to często pierwszy krok do wyjścia z cienia. Nagle jesteśmy zauważane, pozytywnie odbierane, a to otwiera drzwi do kolejnych aktywności.
Dlaczego tak wiele osób, szczególnie w starszym wieku, zaniedbuje modę? Jakie rady dałaby pani seniorom w tej kwestii?
Przyczyny są złożone. Nie każdy musi interesować się modą i to jest zupełnie w porządku – dla wielu osób ważniejsze są inne aspekty życia. Jednak w dobie mediów społecznościowych i szybkiego oceniania po wyglądzie, ubiór staje się naszą wizytówką. Wiele osób starszych uważa, że im już nie wypada ubierać się modnie czy eksperymentować ze stylem – to przekonanie wynika z dawnych stereotypów, według których emerytura oznaczała schyłek aktywności i życia towarzyskiego.
Kolejną przyczyną jest niewiedza – seniorzy często nie zdają sobie sprawy, że moda się zmieniła, że trendy są dostępne dla wszystkich, niezależnie od wieku. Brakuje im też inspiracji i wiedzy, jak łączyć nowoczesność z wygodą. Jak to zmienić? Przede wszystkim należy edukować i inspirować – pokazywać, że moda nie ma wieku, a nowoczesne ubrania mogą dodać pewności siebie i energii.
Czy mimo to zauważa pani zmianę w podejściu do mody wśród osób w wieku vintage? Jakie jeszcze praktyczne wskazówki dałaby pani kobietom vintage, np. na lato, na wesele?
Zdecydowanie tak! Dzisiejsza sześćdziesiątka to jak kiedyś czterdziestka. Kobiety coraz częściej eksperymentują. Mimo to niezmiennie zachęcam do odwagi: nie bójmy się iść do młodzieżowej sieciówki i kupić szerokie spodnie. To game changer! Taka zmiana odmładza nie tylko wygląd, ale i nastawienie do życia.
Latem stawiajmy na naturalne materiały – len, bawełna, wiskoza. Len chłodzi, świetnie pochłania wilgoć i jest modny, nawet jeśli się gniecie – to znak szlachetności tkaniny! Na plażę? Zamiast babcinych strojów w kwiatki, wybierzmy jednoczęściowe, nowoczesne kostiumy i dużą lnianą koszulę jako narzutkę. Do tego słomiany kapelusz, okulary przeciwsłoneczne – i mamy look z Riviery francuskiej!
Jeśli chodzi o wesela, to jest to trudny temat, bo oferta w sklepach jest uboga. Skrajności są dwie – albo kuse sukienki bez pleców, albo kwadratowe garsonki jak sprzed 35 lat. Polecam garnitury lub obszerne spódnice z atlasowym topem. Trzeba szukać, miksować, czasem rzeźbić w tym, co dostępne, by znaleźć coś nowoczesnego i wygodnego.
Jako influencerka jest pani inspiracją dla wielu osób. Jakie wartości w modzie są dla pani szczególnie ważne?
Wyjście z cienia, nowoczesność, podążanie za trendami, ale też zdrowie i komfort. Moda jest dla każdego, niezależnie od wieku. Wszystko wypada – byle w zgodzie ze sobą! Na koniec, chciałabym też dodać, że klasyka w klasycznym wydaniu potrafi dodać lat. Z osoby 50-letniej robi 60-latkę. Budujmy klasykę, ale w nowoczesnych fasonach – jeśli marynarka i spódnica, to takie, które są aktualnie w trendach.
