Dr Maciej Kempa
Przewodniczący-elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Terapia resynchronizująca, czyli wszczepienie stymulatora przywracającego prawidłową sekwencję skurczu serca, znacząco poprawia długość i jakość życia osób cierpiących na jego niewydolność. Dzięki telemonitoringowi wszczepionego urządzenia lekarz prowadzący może kontrolować zdalnie jego pracę. Czym jest terapia resynchronizująca, jakie są jej warianty i czy wszyscy chorzy mogą z niej korzystać?
Terapia resynchronizująca to sposób stymulacji serca, stosowany u pacjentów z jego niewydolnością. W zależności od wskazań lekarskich można stosować rozrusznik resynchronizujący – oznaczony skrótem CRT-P – lub kardiowerter-defibrylator z funkcją resynchronizacji – oznaczony skrótem CRT-D. Ewentualne wszczepienie jednego z tych dwóch urządzeń zależy od wskazań medycznych, a decyzję podejmuje lekarz kwalifikujący do zabiegu. Nie wszyscy pacjenci spełniają jednak kryteria, pozwalające na wszczepienie implantu. Niektórzy są szczęśliwie „zbyt zdrowi” i tego typu urządzenie nie jest im potrzebne, więc nie należy ich narażać na ryzyko powikłań związanych z zabiegiem. Z drugiej strony są zaś pacjenci, których choroba serca jest już zbyt zaawansowana, i ani stymulator, ani defibrylator nie będą im już w stanie pomóc.
Jak wygląda życie pacjentów po zabiegu?
Wszczepienie rozrusznika resynchronizującego nie oznacza, że pacjent nagle całkowicie ozdrowieje. Różnorodne czynniki ryzyka, skłonność do arytmii, choroby towarzyszące, np. choroba wieńcowa, nadal istnieją. Co więcej, efekt kliniczny stymulacji pojawia się niestety zaledwie u ok. 80 proc. pacjentów z implantem, zaś pozostali to tzw. non-responderzy, czyli chorzy, których organizmy nie reagują poprawą na działanie urządzenia. Brak korzystnej odpowiedzi na stymulację może wynikać chociażby z anatomii serca poszczególnych pacjentów i niemożności prawidłowego ułożenia elektrod. Natomiast pozostali chorzy odnoszą z terapii resynchronizującej wiele korzyści. Implant przywraca synchronię skurczu przedsionków i komór, prawidłową frakcję wyrzutową, co oznacza, że poprawia się rokowanie, zmniejsza się nasilenie objawów, a jednocześnie pacjentowi wydłuża się życie oraz poprawia jego komfort.
Jak zmienia się opieka nad pacjentem, u którego zastosowano urządzenie do resynchronizacji serca?
Pacjenci po implantacji oczywiście wciąż pozostają pod opieką lekarzy. Po pierwsze, są pod kontrolą ogólnokardiologiczną, dzięki czemu lekarz monitoruje farmakoterapię ciśnienie tętnicze czy postęp choroby wieńcowej u pacjenta. Po drugie zaś, pod okiem specjalistów musi znajdować się samo urządzenie, czyli defibrylator bądź stymulator. Kontrola implantu niekiedy nie wymaga jednak cyklicznych, częstych wizyt w gabinecie. Obecnie możliwy jest telemonitoring wszepialnych urządzeń, czyli kontrola zdalna. Dane z implantu za pomocą transmitera – urządzenia wielkości telefonu komórkowego – przekazywane są przez sieć GSM do centrali producenta. Tam są przetwarzane i udostępniane upoważnionym lekarzom poprzez sieć internetową.
Podkreślam jednak, że są to dane dotyczące samego urządzenia, które jednak jest w stanie rejestrować też podstawowe parametry życiowe – np. aktywność fizyczną pacjenta. Co ciekawe, urządzenie to potrafi również przewidywać potencjalne zagrożenia i może do lekarza prowadzącego wysłać sygnał np. o zwiększonym ryzyku wystąpienia obrzęku płuc. W praktyce więc wszystkie czynności dotyczące pracy stymulatora bądź defibrylatora mogą być monitorowane zdalnie. Natomiast w przypadku zmiany parametrów programu, według którego działa urządzenie, konieczna jest już fizyczna ingerencja lekarza i wtedy niezbędna jest wizyta pacjenta w specjalistycznej placówce.
Jaki jest wpływ zabiegu na leczenie farmakologiczne u pacjentów?
Ten wpływ jest raczej niewielki. Grupy leków dla pacjentów przed i po implantacji są bardzo podobne. Niewielkie różnice mogą występować w kwestii dawek niektórych preparatów, których można podać więcej pacjentom z implantem bez obawy np. o zbytnie spowolnienie pracy serca. Natomiast zasadniczo terapia farmakologiczne w obu przypadkach jest bardzo zbliżona.