Skip to main content
Home » Serce i krew » Kłopoty z pamięcią? Popraw aktywność umysłu
neurologia

Kłopoty z pamięcią? Popraw aktywność umysłu

pamięci
pamięci

Dr n. med. Krzysztof Czarnobilski

Specjalista geriatrii, dyrektor ds. Lecznictwa Szpitala MSWiA w Krakowie,
przewodniczący Rady Programowej „Głosu Seniora”

Pani Irena, lat 70, zawsze pamiętała, gdzie odkładała swoje dokumenty. Ale nagle zaczęła coraz częściej zapominać. Potem zaczęła gubić klucze i zostawiać zakupy w sklepie. Na początku rodzina nie przejmowała się tym zbytnio – przecież każdemu może się zdarzyć. Pani Irena zaczęła też mylić imiona wnucząt, ale szybko sama orientowała się, że coś jest nie tak. Krewni zaczęli się poważnie niepokoić dopiero wtedy, gdy starsza pani stała się nerwowa, rozdrażniona, a wręcz agresywna w stosunku do bliskich.

Niestety człowiek wraz z wiekiem traci zdolność przystosowywania się do nowych sytuacji. Starość dotyka nie tylko ciało, ale i samą psychikę. U seniorów zaostrzają się niektóre cechy osobowości – na przykład impulsywność czy skąpstwo wraz z wiekiem będą się nasilać. Pogarsza się również ogólna sprawność umysłu – około 20 proc. osób starszych ma zaburzenia pamięci.

Zaburzona jest pamięć świeża – senior pamięta wszystko sprzed lat, ale nie wie, co było wczoraj. Zapominania i to coraz częstszego nie da się uniknąć. Nie wolno jednak wpadać w panikę, ponieważ mózg nawet młodego człowieka zapamiętuje zaledwie 1 proc. informacji, która dociera do naszej świadomości. To sprawa fizjologii. Zdrowemu seniorowi problemy z pamięcią zdarzają się sporadycznie i nie nasilają się zbyt szybko. Jeśli się skoncentruje, to potrafi przypomnieć sobie czyjeś nazwisko albo miejsce, w którym zostawił jakiś przedmiot.

Farmakologia i wysiłek umysłu

Nie jesteśmy jednak bezradni wobec fizjologicznych procesów. Po pierwsze należy udać się do lekarza, który oceni, czy dany objaw jest już poważniejszą nieprawidłowością. Jeśli zapominanie zaczyna już przeszkadzać w wykonywaniu codziennych czynności, warto zacząć leczenie farmakologiczne. O tym jednak decyduje lekarz. Opiekunowie osoby starszej powinni w miarę szybko zareagować na niepokojące sygnały. Niezależnie od leków, możemy również ćwiczyć koncentrację i zapamiętywanie. Najprostsze ćwiczenia pamięci to każdy wysiłek intelektualny, jaki podejmujemy.

Rozwiązywanie krzyżówek, rebusów, wyszukiwanie słów pomiędzy ciągiem znaków, przerysowywanie lub haftowanie gotowych wzorów, czytanie, oglądanie telewizji, słuchanie radia – każda z tych aktywności znacznie poprawia nasz potencjał umysłowy i opóźniają starzenie umysłu. Zamiast kolejnej listy zakupów, stawiajmy sobie wyzwania zapamiętania tego, co jest nam potrzebne. Dostarczajmy mózgowi coraz to nowe bodźce, które musi przyswoić i rozpracować. Dlatego właśnie dla osób starszych tak ważny jest kontakt z drugim człowiekiem, codzienna rozmowa, spacer. Te z pozoru błahe czynności utrzymują nasz mózg w stanie aktywności i pracy, która jest mu niezbędna do właściwego funkcjonowania.

Aktywność fizyczna wspomaga aktywność umysłową

Równie ważna jest dieta. Nienasycone kwasy tłuszczowe spowalniają procesy miażdżycowe i patologie w obrębie tkanki nerwowej. Kwasy te znajdziemy w rybach, orzechach oraz olejach roślinnych. Dla zachowania prawidłowych funkcji układu nerwowego niezbędne są też witaminy z grupy B oraz pierwiastki, takie jak magnez, selen, cynk, potas, żelazo. Rezygnujmy z tłustych potraw, a jedzmy chude mięso, pełnoziarniste pieczywo, rośliny strączkowe. Korzystne dla naszego systemu nerwowego (i nie tylko) są przyprawy z dalekiego wschodu, takie jak kurkuma czy szafran.

I co ważne: pamiętajmy też, że aktywność fizyczna również wspomaga aktywność umysłową.

Next article
Home » Serce i krew » Kłopoty z pamięcią? Popraw aktywność umysłu
serce i krew

Niewydolność serca a wykluczenie społeczne seniorów

Problem zachorowalności na niewydolność serca (NS) to wyzwanie cywilizacyjne, którego skala uprawnia nas do nazywania go prawdziwą epidemią.

Prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski

Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Już dziś chorobę zdiagnozowano u ponad miliona Polaków, wiemy jednak, że ta liczba z roku na rok będzie się gwałtownie powiększać. Niewydolne serce jest bowiem ceną, którą płacimy za dłuższe życie i skuteczne leczenie incydentów sercowo-naczyniowych.

Rozwój procedur kardiologii interwencyjnej na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat spowodował, że zawał serca przestał być synonimem wyroku śmierci. Śmiertelność wewnątrzszpitalna kształtuje się na poziomie ok. 6,5 proc. (w ciągu roku od incydentu) dla chorych leczonych interwencyjnie, co oznacza, że dla dominującej większości wypis to szansa na nowe życie. Dla wielu będzie to jednak dopiero początek walki o zdrowie. Jednym z możliwych powikłań po przebytym incydencie będzie właśnie niewydolność serca, która poprzez stopniowe pogarszanie się funkcji serca i kolejnych narządów organizmu nieuchronnie prowadzi do jego wyniszczenia. O NS mówimy także przy wadach zastawkowych. Wraz z wiekiem i towarzyszącą mu naturalną eksploatacją serca pojawiają się także niezdiagnozowane wcześniej problemy strukturalne, np. niedomykalność zastawki mitralnej czy zwężenie zastawki aortalnej. To schorzenia, które stają się rzeczywistością dzisiejszych siedemdziesięcio-, osiemdziesięcio- czy dziewięćdziesięciolatków i nigdy wcześniej nie występowały na taką skalę.

Myśląc o trudnościach ruchowych, z którymi borykają się osoby starsze, najczęściej podajemy problemy ortopedyczne czy reumatyczne. Rzadko wskazujemy na niewydolność serca, która skutkuje permanentnym osłabieniem, zmęczeniem nawet przy niewielkim wysiłku, obrzękami podudzi czy dusznością pojawiającą się nawet w spoczynku – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski, Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Niewydolność serca prowadzi też do analogicznej choroby nerek, skutkiem czego chorzy zmagają się z narastającymi obrzękami nóg, bólami głowy, częstomoczem i postępującym wyniszczeniem. Seniorzy stopniowo wycofują się więc z aktywnego życia, ostatecznie całkowicie się uniesamodzielniając. Zdrowotne konsekwencje to nie tylko problemy z wykonywaniem codziennych, prozaicznych czynności, takich jak zrobienie zakupów czy wejście po schodach. Stają się również przyczyną wstydu, apatii i depresji wynikających z uzależnienia od osoby trzeciej. Pojawia się również uczucie samotności, bo dla tych często energicznych i towarzyskich osób nową okolicznością jest uwięzienie we własnym domu i strach przed komunikowaniem własnych potrzeb.

W dobie starzejącego się społeczeństwa kwestia niewydolności serca to dla systemu wyzwanie, przed którym nie ma ucieczki. Skala zachorowalności wymusza na decydentach podjęcie wielowymiarowych działań, które odpowiedzą na potrzeby seniorów i zaproponują im rozwiązania. Dlatego też leczenie niewydolności serca oraz podnoszenie świadomości na jej temat stało się jednym z priorytetów Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Wartość edukacyjną niesie również kampania społeczna „Stawka to życie. Zastawka to życie”, która promuje mało inwazyjne zabiegi przezcewnikowe w wadach strukturalnych serca. Dzięki nim także pacjenci wysokiego ryzyka operacyjnego, czyli właśnie seniorzy, mogą w sposób bezpieczny odbyć korekcję wady i wrócić do utraconej sprawności.

W tym roku koncentrujemy się na cierpiących na niedomykalność zastawki mitralnej, którzy do tej pory ze względu na wiek lub stan kliniczny nie kwalifikowali się do leczenia operacyjnego. Wierzymy, że dzięki naszym działaniom o mało inwazyjnych zabiegach zacznie się mówić w przestrzeni publicznej, a tym samym – ich liczba wzrośnie do tej pożądanej – kwituje prof. Witkowski, który kampanię koordynuje już od 2015 roku.

Next article