Skip to main content
Home » Serce i krew » Żelazo w organizmie – dlaczego warto o nie zadbać?
Serce i krew

Żelazo w organizmie – dlaczego warto o nie zadbać?

żelazo
żelazo
Mgr inż. Aleksandra Cichocka

Mgr Aleksandra Cichocka

Dietetyk, autorka wielu książek dotyczących żywienia, jej najnowszy bestseller to „Dieta DASH w zastosowaniu”, Wyd. Medyk

Niedobory żelaza mogą przyczynić się do niedokrwistości i ogólnego osłabienia organizmu. Żelazo odgrywa niezwykle istotną rolę w produkcji czerwonych krwinek, zatem istotne jest to aby zwrócić uwagę na objawy, dokonywać regularnych badań oraz skonsultować się z lekarzem w celu uzupełnienia niedoboru. Jaką rolę odgrywa żelazo w organizmie człowieka?

Żelazo pełni m.in. następujące role w organizmie człowieka:

  • Jest niezbędne do produkcji krwinek czerwonych.
  • Korzystnie wpływa na metabolizm cholesterolu.
  • Bierze udział w syntezie DNA, jest to niezwykle ważna funkcja, ponieważ DNA jest to nośnik informacji potrzebnej do tworzenia białek, które są niezbędne do funkcjonowania naszego organizmu.
  • Wpływa pozytywnie na naszą odporność, poprawia nasz układ immunologiczny, odpowiednia jego zawartość w diecie pomaga w walce z bakteriami i wirusami.
  • Wspomaga wątrobę w unieszkodliwianiu (detoksykacji) szkodliwych substancji, które dostały się do organizmu, sprzyja więc oczyszczaniu organizmu.

Co może być przyczyną niedoborów żelaza w organizmie i ewentualnego zlecenia przez lekarza suplementacji?

Niedobory żelaza występują często i ich przyczyny:

  • Zaburzenia dotyczące wchłaniania żelaza.
  • Krwawienia.
  • Przewlekłe stany zapalne w organizmie.
  • Zbyt mała zawartość w diecie żelaza hemowego, wynikająca m.in.: ze stosowania diety niskokalorycznej, odchudzającej, niezgodnej z zasadami zdrowego żywienia, jednostronnej, z ograniczeniami ze względu np. na niektóre choroby, stosowaniem diety roślinnej.

Czym może objawiać się i skutkować niedobór żelaza w organizmie?

Niedobór żelaza może prowadzić między innymi do:

  • Pogorszenia pracy serca.
  • Osłabienia odporności na wirusy i bakterie, częstszego występowania infekcji.
  • Niedokrwistości (anemii), której główne objawy to: bladość śluzówek i spojówek, zajady w kącikach ust, szorstka skóra, łamliwe włosy i paznokcie.
  • Osłabienia, trudności w wykonywaniu dotychczasowej aktywności fizycznej, pogorszenia koncentracji, trudności w skupieniu się podczas uczenia się czy wykonywania pracy intelektualnej, pogorszenia pamięci, a nawet do pojawienia się depresji.

Szczególną uwagę na pokrycie zapotrzebowania na żelazo należy zwrócić u kobiet w ciąży i kobiet karmiących, a także u osób stosujących dietę roślinną.

W produktach roślinnych znajduje się żelazo niehemowe, gorzej przyswajalne, niż z mięsa lub ryb (tzw. żelazo hemowe), ale jego przyswajalność można zwiększyć dodając do posiłku warzywo lub owoc bogate w witaminę C. Ponadto witamina C oraz inne kwasy zawarte w warzywach i owocach redukują niekorzystny wpływ fitynianów (zawartych w wielu produktach roślinnych), które utrudniają przyswajalność żelaza z produktów roślinnych.

Wegetarianie nie spożywający produktów pochodzenia zwierzęcego mogą pokryć zapotrzebowanie na żelazo z produktów roślinnych, przy świadomym układaniu swojej diety, ale istnieje ryzyko niedoboru żelaza.

Jeśli zauważymy u siebie opisane powyżej objawy mogące wskazywać na niedobór żelaza, warto zwrócić się do lekarza, który prawdopodobnie zleci badania morfologii i poziomu żelaza we krwi. W zależności od wyników lekarz może zlecić zastosowanie suplementu żelaza.


Piśmiennictwo:
Normy żywienia dla populacji Polski i ich zastosowanie. Pod redakcją M. Jarosza, E. Rychlik, K. Stoś, J. Charzewskiej. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny, Warszawa 2020. https://ncez.pl/abc-zywienia-/zasady-zdrowego-zywienia/normy-zywienia-2020
Next article
Home » Serce i krew » Żelazo w organizmie – dlaczego warto o nie zadbać?
serce i krew

Niewydolność serca a wykluczenie społeczne seniorów

Problem zachorowalności na niewydolność serca (NS) to wyzwanie cywilizacyjne, którego skala uprawnia nas do nazywania go prawdziwą epidemią.

Prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski

Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Już dziś chorobę zdiagnozowano u ponad miliona Polaków, wiemy jednak, że ta liczba z roku na rok będzie się gwałtownie powiększać. Niewydolne serce jest bowiem ceną, którą płacimy za dłuższe życie i skuteczne leczenie incydentów sercowo-naczyniowych.

Rozwój procedur kardiologii interwencyjnej na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat spowodował, że zawał serca przestał być synonimem wyroku śmierci. Śmiertelność wewnątrzszpitalna kształtuje się na poziomie ok. 6,5 proc. (w ciągu roku od incydentu) dla chorych leczonych interwencyjnie, co oznacza, że dla dominującej większości wypis to szansa na nowe życie. Dla wielu będzie to jednak dopiero początek walki o zdrowie. Jednym z możliwych powikłań po przebytym incydencie będzie właśnie niewydolność serca, która poprzez stopniowe pogarszanie się funkcji serca i kolejnych narządów organizmu nieuchronnie prowadzi do jego wyniszczenia. O NS mówimy także przy wadach zastawkowych. Wraz z wiekiem i towarzyszącą mu naturalną eksploatacją serca pojawiają się także niezdiagnozowane wcześniej problemy strukturalne, np. niedomykalność zastawki mitralnej czy zwężenie zastawki aortalnej. To schorzenia, które stają się rzeczywistością dzisiejszych siedemdziesięcio-, osiemdziesięcio- czy dziewięćdziesięciolatków i nigdy wcześniej nie występowały na taką skalę.

Myśląc o trudnościach ruchowych, z którymi borykają się osoby starsze, najczęściej podajemy problemy ortopedyczne czy reumatyczne. Rzadko wskazujemy na niewydolność serca, która skutkuje permanentnym osłabieniem, zmęczeniem nawet przy niewielkim wysiłku, obrzękami podudzi czy dusznością pojawiającą się nawet w spoczynku – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski, Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Niewydolność serca prowadzi też do analogicznej choroby nerek, skutkiem czego chorzy zmagają się z narastającymi obrzękami nóg, bólami głowy, częstomoczem i postępującym wyniszczeniem. Seniorzy stopniowo wycofują się więc z aktywnego życia, ostatecznie całkowicie się uniesamodzielniając. Zdrowotne konsekwencje to nie tylko problemy z wykonywaniem codziennych, prozaicznych czynności, takich jak zrobienie zakupów czy wejście po schodach. Stają się również przyczyną wstydu, apatii i depresji wynikających z uzależnienia od osoby trzeciej. Pojawia się również uczucie samotności, bo dla tych często energicznych i towarzyskich osób nową okolicznością jest uwięzienie we własnym domu i strach przed komunikowaniem własnych potrzeb.

W dobie starzejącego się społeczeństwa kwestia niewydolności serca to dla systemu wyzwanie, przed którym nie ma ucieczki. Skala zachorowalności wymusza na decydentach podjęcie wielowymiarowych działań, które odpowiedzą na potrzeby seniorów i zaproponują im rozwiązania. Dlatego też leczenie niewydolności serca oraz podnoszenie świadomości na jej temat stało się jednym z priorytetów Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Wartość edukacyjną niesie również kampania społeczna „Stawka to życie. Zastawka to życie”, która promuje mało inwazyjne zabiegi przezcewnikowe w wadach strukturalnych serca. Dzięki nim także pacjenci wysokiego ryzyka operacyjnego, czyli właśnie seniorzy, mogą w sposób bezpieczny odbyć korekcję wady i wrócić do utraconej sprawności.

W tym roku koncentrujemy się na cierpiących na niedomykalność zastawki mitralnej, którzy do tej pory ze względu na wiek lub stan kliniczny nie kwalifikowali się do leczenia operacyjnego. Wierzymy, że dzięki naszym działaniom o mało inwazyjnych zabiegach zacznie się mówić w przestrzeni publicznej, a tym samym – ich liczba wzrośnie do tej pożądanej – kwituje prof. Witkowski, który kampanię koordynuje już od 2015 roku.

Next article