Skip to main content
Home » Skóra » Bycie inną nie znaczy gorszą
skóra

Bycie inną nie znaczy gorszą

bielactwo
bielactwo
FOT.: MACIEJ GAS

Jagoda Judzińska

Modelka

Jest pani modelką, osobą rozpoznawalną w świecie mody. Jak bielactwo obróciła pani w swój w atut i znak rozpoznawczy?

Wszystko zaczęło się od programu Top Model. Tam, pierwszy raz opowiedziałam o swoim bielactwie publicznie. Bałam się, że problemy skórne mnie zdyskwalifikują, jednocześnie pragnęłam pokazać, że warto walczyć o marzenia mimo niedoskonałości. Bielactwo okazało się w telewizyjnym show moim atutem, cechą charakterystyczną – nie powodem do wstydu. Pozytywna reakcja jurorów i widzów dodała mi jeszcze większej pewności siebie – zrozumiałam, że bycie inną nie znaczy gorszą. Samoakceptacja to pierwszy krok do sukcesu.

Pierwsze przebarwienia pojawiły się jak była pani małą dziewczynką, jak wpłynęło to na proces dorastania i samoakceptację swojego ciała?

Pierwsze przebarwienia, zauważyłam na swoim ciele będąc nastolatką. Początki choroby dla młodej dziewczynki to przeżycia drastyczne. Wiele lat nie mogłam się z tym pogodzić. Nie akceptowałam swojego ciała, starałam się ukryć przed światem bielactwo. Żyłam w poczuciu wstydu, wydawało mi się, że marzenia o byciu modelką czy piosenkarką nieodwracalnie legły w gruzach.

Wiele osób dotkniętych tą chorobą doświadcza przenikliwych spojrzeń ze strony społeczeństwa, czy zdarzały się pani takie sytuacje, które wywoływały u pani duży stres i zakłopotanie?

Oczywiście. Wiele lat myślałam, że to nie ja mam bielactwo – ale że bielactwo ma mnie. Czułam się czasem jak więzień tej choroby. Przez cały rok, nawet latem chodziłam w rękawiczkach, stosowałam kosmetyki kamuflujące, chowałam dłonie. To był bardzo trudny okres w moim życiu.

Jak przebiega u pani pielęgnacja przebarwień na skórze okresie letnim? Czy są dedykowane kremy, maści chroniące skórę osób dotkniętych bielactwem?

Opalanie ciała dotkniętego bielactwem jest w zasadzie niemożliwe. Moja skóra jest delikatna i miejscami pozbawiona pigmentu. W okresie letnim unikam ostrego słońca, które może mnie poparzyć i potęgować kontrast przebarwień. Zawsze mam przy sobie kremy ochronne SPF 50+.

Jagoda Judzińska: Bałam się, że problemy skórne mnie zdyskwalifikują, jednocześnie pragnęłam pokazać, że warto walczyć o marzenia mimo niedoskonałości.
Fot.: Marcin Stefaniak
Next article
Home » Skóra » Bycie inną nie znaczy gorszą
skóra

Ochrona przeciwsłoneczna powinna być stosowana cały rok

W ostatnich latach bardzo dużo mówi się o negatywnym wpływie promieniowania słonecznego na naszą skórę. Możemy ją jednak skutecznie chronić za sprawą dobrze dobranych filtrów przeciwsłonecznych, które powinniśmy stosować przez cały rok, a już szczególnie wiosną i latem.

Dr hab. n. med. Elżbieta Kowalska-Olędzka

Specjalista dermatolog

Do jakich aspektów pielęgnacyjnych powinniśmy przykładać wagę w okresie wiosenno-letnim?

Kluczową kwestią, jeśli chodzi o pielęgnację naszej skóry w okresie wiosenno-letnim jest włączenie lub kontynuacja stosowania kremów z filtrem przeciwsłonecznym. Oczywiście w zależności od pory roku filtry te różnią się od siebie stopniem ochrony. Jeśli chodzi o okres jesienno-zimowy, to mogą to być np. filtry, które są dodawane do produktów pielęgnacyjnych – kosmetyków kolorowych i kremów. Są to zazwyczaj wartości od 15 do 30 SPF. Natomiast wiosną i latem ochrona przeciwsłoneczna powinna być znacznie wyższa – należy stosować filtry SPF 30-50+.

Przed czym tak naprawdę chronią nas filtry przeciwsłoneczne? Jak powinna wyglądać regularna ochrona przeciwsłoneczna?

Ochrona przeciwsłoneczna ma dwa główne zadania – spełnia funkcję profilaktyki przeciwnowotworowej oraz przeciwstarzeniowej. Ochrona przeciwstarzeniowa jest związana ze względami estetycznymi, przeciwnowotworowa – zdrowotnymi. Najbardziej niebezpiecznym nowotworem skóry jest czerniak, który powstaje w wyniku krótkiej, ale bardzo intensywnej ekspozycji na słońce. Regularna ochrona przeciwsłoneczna to przede wszystkim codziennie stosowanie kremów z filtrem, minimum 15 minut przed wyjściem z domu. Należy pamiętać, że ich działanie trwa mniej więcej 3-4 godziny, dlatego wymagana jest reaplikacja. Szczególnie jeśli jesteśmy na plaży, uprawiamy sport, spacerujemy, wiemy, że możemy się spocić lub korzystamy z kąpieli wodnych – wtedy ponowne nałożenie kremu z filtrem jest obowiązkowe. Promienie ultrafioletowe odbijają się wtedy też od wody i od piasku, stąd też ekspozycja na słońce działa na nas z każdej strony. Warto też zwrócić uwagę na to, że nie chronimy wyłącznie twarzy, ale całe ciało. Na rynku dostępna jest odzież przeciwsłoneczna, która filtry ma wplecione w tkaniny, jednak i tak na części odkryte należy zastosować krem z filtrem. Z zasady zalecamy też, by ograniczyć przebywanie na słońcu między godziną 11 a 15, mieć okulary przeciwsłoneczne z filtrem oraz nakrycie głowy.

Czym powinniśmy kierować się przy doborze odpowiedniego kremu z filtrem?

Z pewnością bardziej efektywne są produkty stanowiące osobny, samodzielny filtr przeciwsłoneczny niż kosmetyki kolorowe lub pielęgnacyjne z dodanym filtrem. Niemniej, są one zawsze lepszym wyborem niż niestosowanie ochrony przeciwsłonecznej w ogóle. Dodatkowo kremy z filtrem dzielą się na mineralne i chemiczne. Te pierwsze są idealne dla dzieci, osób chorych, u których potwierdzona jest nadwrażliwość na światło słoneczne oraz osób ze skłonnościami do przebarwień. Od niedawna dostępne są także filtry chroniące nie tylko przed UVB i UVA, ale też przed światłem widzialnym i podczerwienią. Filtry chemiczne mogą być stosowane przez większość osób (z wyjątkiem wymienionych wcześniej), a ich główną zaletą jest łatwiejsza aplikacja i niepozostawianie białego filmu na skórze. Filtry powinny być zużywane w danym sezonie – otwarty produkt, który miałby być użyty za rok, nie spełni swojej funkcji. Kluczowa jest również konsystencja kosmetyku. Mamy do wyboru mleczka, emulsje, spraye, lotiony, jednak wiemy, że kremy są najskuteczniejsze. Wiemy też, że lepiej jest użyć jakiegokolwiek produktu przeciwsłonecznego niż żadnego, ale kremy są bardziej treściwe.

Czy tylko w okresie wiosenno-letnim powinniśmy stosować kremy z filtrem?

Kremy z filtrem należy stosować zdecydowanie cały rok. Ekspozycja na światło ultrafioletowe występuje zawsze, gdy jest jasno. Nie ma znaczenia czy jest to dzień zimowy, czy też letni – cały czas jesteśmy eksponowani na ultrafiolet, nawet jeśli słońce jest za chmurami. Zimą i jesienią można stosować filtry o niższej wartości SPF.

Next article