
Prof. dr hab. n. med. Grażyna Rydzewska
Specjalista chorób wewnętrznych i gastroenterologii; Polskie Towarzystwo Gastroenterologiczne, oddział Warszawa
Kiedyś pacjentów z IBS uznawano za histeryków. Dziś wiadomo, że za chorobę odpowiada nie tyle mózg, co mikrobiota jelitowa.
Jak stres i emocje wpływają na pracę jelit u osób z IBS? Czy istnieje realne połączenie między mózgiem a jelitami?
W etiopatogenezie IBS rozważamy zaburzenie osi trzewno-mózgowej jako jeden z mechanizmów, może nawet podstawowy. W przewodnictwie pomiędzy jelitami a mózgiem największą rolę odgrywa mikrobiota jelitowa. Kiedyś IBS uważano za chorobę psychosomatyczną, a pacjentów wręcz za histeryków. Dziś wiemy, że przyczyna tkwi bardziej w jelicie niż w mózgu. Stres i emocje wpływają na pracę jelit, ale równie dobrze mogą wywołać masę innych dolegliwości. Przed egzaminem jedni studenci biegną przecież do toalety, a inni mają duszności czy kołatanie serca.
Jak naturalne składniki roślinne mogą łagodzić objawy IBS?
W każdej postaci IBS rekomendujemy suplementację błonnika rozpuszczalnego z babki płesznik (psyllium), kauczuku i Arabinogalaktan (kory modrzewia, red.), który reguluję pracę jelit. Nie zaleca się natomiast błonnika nierozpuszczalnego.
Działanie rozkurczowe wykazuje olejek z mięty pieprzowej. Warto go wypróbować, zanim pacjent sięgnie po drotawerynę.
A czy warto sięgać po takie zioła jak rumianek czy koper włoski?
Traktujemy to jako modyfikacje dietetyczne, które jeśli nie szkodzą, a pacjent czuje, że mu jakiś sposób pomagają (na przykład woli pić łagodny rumianek niż mocną herbatę) mogą być stosowane.
Jakie są rekomendacje dotyczące leczenia i zarządzania IBS?
Zaczynamy od wytłumaczenia pacjentowi charakteru choroby. Drugi etap to modyfikacje dietetyczne. Najlepiej udokumentowane jest stosowanie diety nisko fermentującej, czyli low FODMAP. Niestety pacjenci często źle ją stosują, co może wręcz szkodzić. Nie jest to dieta eliminacyjna. Ważne jest zrozumienie jej filozofii – ograniczenie nadmiaru produktów wysokofermentujących.
Następnie oprócz wspomnianego błonnika i olejku z mięty pieprzowej, włączamy probiotyki. Wskazane w IBS są głównie Saccharomyces cerevisiae i Lactobacillus plantarum 299v. Stosujemy też dostępne bez recepty środki rozkurczowe. Jeśli to zawodzi włączamy leki: ryfaksyminę alfa, czyli eubiotyk, który reguluje mikrobiotę jelitową oraz neuromodulatory – leki psychotropowe w bardzo niewielkich dawkach. Oprócz tego podajemy leki specyficzne dla konkretnych postaci IBS np. loperamid czy makrogole.
