Dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska
Dietetyk dyplomowany przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie, członek Polskiego Towarzystwa Żywieniowego, autorka książek i ebooków o tematyce zdrowia oraz jelit, założycielka Instytutu Arcana
instagram.com/drcubala
Jelita u człowieka można porównać do korzeni u rośliny – ich zadaniem jest czerpanie pokarmów i substancji odżywczych z otoczenia. Zadanie to spełniają kosmki jelitowe – małe wypustki nabłonka w jelicie cienkim.
Jeżeli dochodzi do zniszczenia kosmków przez procesy chorobowe, takie na przykład jak inwazja złych bakterii na jelito cienkie (dysbioza jelita cienkiego), celiakia czy alergie lub nietolerancje pokarmowe (np. nietolerancja cukru mlecznego laktozy), pojawiają się zaburzenia wchłaniania i towarzyszące im niedobory witamin i składników odżywczych. Problemy jelitowe są bardzo często ignorowane przez pacjentów, dopóki nie zaczynają w istotny sposób wpływać na jakość ich życia. Mamy często skłonności do ignorowania objawów takich jak uporczywe wzdęcia, biegunki lub zaparcia czy nawet zgaga lub bóle brzucha. Tymczasem może być już za późno i procesy chorobowe mogą poczynić na tyle duże postępy, że będą one trudniejsze w leczeniu i mogą wymagać dużo dłuższego okresu regeneracji.
Dlaczego często pada stwierdzenie, że jelita to nasz drugi mózg?
Jelita zawierają około 500 milionów zwojów nerwowych, które ciągle kontaktują się z ośrodkowym układem nerwowym. System komunikacji między jelitami a mózgiem nazywany jest osią jelitowo-mózgową. Są one połączone fizycznie i biochemicznie na wiele różnych sposobów. W jelitach powstają najważniejsze neuroprzekaźniki, takie jak serotonina – odpowiedzialna za dobre samopoczucie, dopamina – odpowiedzialna za ośrodek nagrody, pamięć, wzorce poruszania, kwas gammaaminomasłowy – odpowiedzialny za łagodzenie lęku i niepokoju oraz wiele innych. Toksyczne metabolity z jelit mogą bezpośrednio oddziaływać na mózg, powodując zaburzenia jego funkcjonowania.
Pogarszający się stan jelit a zagrożenie poważną chorobą
Jelita pełnią funkcję bariery pomiędzy światem zewnętrznym a wewnętrznym. Ich rolą jest nie przepuszczać w głąb organizmu przyjętych z pokarmem bakterii, wirusów, pasożytów i toksyn.
Ostatnio nauka dużo mówi na temat coraz częstszego zjawiska jakim jest rozszczelnienie bariery jelitowej – potocznie określa się to mianem „cieknące jelito”. Jest to sytuacja, gdy dochodzi do rozszczelnienia tzw. połączeń ścisłych pomiędzy komórkami nabłonka jelitowego.
Wówczas do krwioobiegu dostają się cząstki, które w normalnych warunkach by się tam nie znalazły – na przykład zbyt duże cząstki pożywienia lub bakterie, które dokonują tzw. translokacji, czyli przemieszczają się dalej w głąb ciała. Sprzyja to powstawaniu alergii i chorób autoimmunologicznych, a także osłabieniu odporności. Około 70 proc. naszej odporności związane jest z jelitami, zatem jest to największy narząd odpornościowy. To w jelitach komórki układu odpornościowego przechodzą trening polegający z jednej strony na rozpoznawaniu i zwalczaniu wrogów, z drugiej strony na uczeniu się tolerancji wobec własnych komórek, komórek przyjaznych bakterii i nieszkodliwych białek otoczenia. Jeśli któryś z tych mechanizmów zawiedzie, możemy mieć do czynienia z atakiem na własny organizm, znanym jako zjawiska autoimmunologiczne Objawiają się one np. jako wrzodziejące zapalenie jelita grubego, choroba Hashimoto, encefalopatia wątrobowa czy przewlekłe choroby skóry.