Home » Zęby » Czy aby na pewno doceniamy rolę leczenia stomatologicznego?
zęby

Czy aby na pewno doceniamy rolę leczenia stomatologicznego?

stomatologicznego leczenia
stomatologicznego leczenia

Andrzej Cisło

Lekarz dentysta, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Ukończył studia na Akademii Medycznej w Poznaniu w 1987 r. Praktykuje w Wielkopolsce (indywidualna specjalistyczna praktyka lekarska). Na rzecz samorządu pracuje od 2001 r. Dwukrotnie został wybrany na wiceprezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Poznaniu (2005-2008 i 2014-2018). Członek NRL od 2010 r. Równolegle z funkcją wiceprezesa pełni funkcję szefa Zespołu Prezydium NRL ds. Elektronicznej Dokumentacji Medycznej, Przewodniczącego Komisji NRL oraz Przewodniczącego Zespołu Wydawniczego NRL.

Wizyta stomatologiczna z wielu względów jest wyzwaniem. Powinniśmy wszyscy przeciwdziałać stereotypowym poglądom utożsamiającym wizytę stomatologiczną z bólem. Służyć temu powinien również system wizyt adaptacyjnych dla dzieci.

Jaki jest główny cel kampanii „Trzecie zęby nie wyrosną”?
Celem kampanii jest uwrażliwienie społeczeństwa, jak również mediów, na marginalizowanie zdrowia jamy ustnej w polityce zdrowotnej. Na całe leczenie stomatologiczne (wraz z protetyką i ortodoncją) NFZ przeznacza zaledwie 2 proc. swego budżetu. Zdrowa jama ustna to nie tylko zdrowe zęby. Przekaz kampanii zawiera również wezwanie dotyczące nakładów na kształcenie podyplomowe stomatologów. Na system specjalizacyjny lekarzy dentystów, których w korporacji lekarskiej jest 23 proc., przeznacza się zaledwie 2-3 proc. środków. Tymczasem wizyta stomatologiczna to również świetna okazja do kontaktu z lekarzem w ogóle (więcej w pkt. 3 – rola właściwie wykształconego stomatologa w rozpoznawaniu i leczeniu chorób ogólnoustrojowych i stanów przednowotworowych).

Epidemiologia chorób zębów u Polaków
Najczęstszym schorzeniem jamy ustnej jest próchnica zębów. Dotyka w zasadzie prawie całej populacji.
Ponad 50 proc. dzieci w wieku 3 lat ma zęby z ubytkami próchnicowymi. Średnio u dziecka w tym wieku objęte próchnicą są około 3 zęby.
U dziecka w wieku 5 lat stwierdza się średnio około 5 zębów z nieleczonymi ubytkami próchnicowymi, a odsetek dzieci w wieku 5 lat bez próchnicy nie przekracza 20 proc. Warto w tym miejscu wspomnieć, że cel zdrowia WHO na XXI wiek, proponowany do realizacji do 2020 r., zakłada, że we wszystkich krajach europejskich odsetek dzieci 6-letnich bez próchnicy sięgnie 80 proc.
Zaledwie 15 proc. piętnastolatków ma uzębienie wolne od próchnicy.

Jaki wpływ może mieć rezygnacja z leczenia stomatologicznego na cały organizm?
Próchnica zębów jest bodaj najbardziej dziś rozpowszechnioną pandemią. Nieleczona prowadzi nieuchronnie do utraty zębów. Degradacja uzębienia postępuje tym szybciej im więcej zębów utraciliśmy. Powikłania próchnicy, jak zapalenia miazgi czy tkanek okołozębowych, jeśli nieleczone – infekują cały organizm. Bezzębie, będące finałem zaniedbań, jest poważnym schorzeniem, wręcz niepełnosprawnością, wpływającą na funkcjonowanie całego przewodu pokarmowego, jak i poważnym czynnikiem wykluczenia społecznego. W trakcie Konferencji inaugurującej kampanię (28.06.2021) występowali uznani specjaliści-lekarze, którzy opowiadali o roli stomatologa w profilaktyce i leczeniu wielu chórów ogólnoustrojowych, jak i we wczesnym wykrywaniu zmian nowotworowych w jamie ustnej.

Dlaczego tak ważne są profilaktyczne wizyty u lekarza już od najmłodszych lat?
Wizyta stomatologiczna z wielu względów jest wyzwaniem. Powinniśmy wszyscy przeciwdziałać stereotypowym poglądom utożsamiającym wizytę stomatologiczną z bólem. Służyć temu powinien również system wizyt adaptacyjnych dla dzieci. Dziecko nie powinno pierwszych wizyt odbywać z powodu bólu zęba. Niezbędna jest aktywna profilaktyka próchnicy wykonywana w gabinecie. Wczesne wykrycie próchnicy czy wad ortodontycznych w znakomity sposób polepsza szanse wyleczenia. Tymczasem aż 60 proc. rodziców dzieci w wieku 3 lat nie zadbało o choćby jedną wizytę stomatologiczną dziecka.

Jaki odsetek Polaków, którzy rezygnują z wizyt stomatologicznych, ma problemy z zębami?
Ponieważ próchnica dotyka niemal 98 proc. populacji założyć można, że w zasadzie każda z osób rezygnujących z leczenia rezygnuje z czegoś, co jest dla jej zdrowia niezbędne – i że rezygnacja ta prędzej czy później odbije się na jej zdrowiu.

Next article