Skip to main content
Home » Immunologia » Wirus HIV to nie wyrok – nie wstydź się badać!
immunologia

Wirus HIV to nie wyrok – nie wstydź się badać!

hiv badać
hiv badać
Fot.: Magdalena Kaczmarek

Katarzyna Klimkiewicz

Reżyserka i scenarzystka. Ukończyła Łódzką Filmówkę, stypendystka Binger Film Institute w Amsterdamie. Członkini Europejskiej Akademii Filmowej, przez wiele lat była członkinią zarządu i prezesem Stowarzyszenia Film 1,2; od 19.11 w kinach można oglądać jej najnowszy film – „Bo we mnie jest seks”.

Wiele osób do tej pory myśli, że zakażenie się wirusem HIV oznacza szybką śmierć i znacznie obniżoną jakość życia. Do tego dochodzi niska świadomość społeczna, że wirus ten może dotyczyć wyłącznie określonych grup społecznych. Może jednak dotknąć każdego, a wstyd, strach, stygmatyzacja, potępienie – to wszystko sprawia, że boimy się i nie chcemy się badać. A powinniśmy, o czym porozmawialiśmy z reżyserką m.in. filmu „Bo we mnie jest seks” Katarzyną Klimkiewicz.

Jaką rolę według pani odgrywa edukacja seksualna w kontekście profilaktyki zakażeń wirusem HIV?

Mogę powiedzieć jedynie ze swojego doświadczenia (a nie jestem specjalistą w tej kwestii), że HIV nadal kojarzy się z czymś, co można ogólnie nazwać skutkiem grzechu, szczególnie w kulturze chrześcijańskiej. Według niektórych wirus HIV jest jakimś rodzajem kary za grzechy, za seks pozamałżeński. Zdarzyło mi się, że nie zabezpieczyłam się podczas seksu, musiałam czekać prawie 3 miesiące, żeby zgłosić się na badanie w kierunku HIV i kiedy to robiłam, czułam się winna, ale nie dlatego, że uprawiałam seks, tylko dlatego, że się nie zabezpieczyłam. Seks nie jest grzechem.

Jak według pani przedstawia się świadomość społeczna w kontekście możliwości wykonywania badań pod kątem wirusa HIV?

Myślę, że nadal świadomość jest mała i należy o tym mówić, ponieważ nie wszyscy wiedzą, że tak naprawdę zarazić się może każdy. Nie tylko podczas seksu bez zabezpieczenia, ale także w salonie urody, czy też tatuażu, na co trzeba uważać. 

Z czego pani zdaniem wynika obawa przed wykonywaniem badań pod kątem wirusa HIV i innych chorób przenoszonych drogą płciową?

Faktycznie, osobom chcącym wykonać badanie w kierunku wykrycia wirusa HIV może towarzyszyć uczucie wstydu. Wydaje mi się, że jest to wynikiem myślenia, że jeżeli ktoś robi test, to przekroczył pewne społecznie określone granice przyzwoitości. Mogę jednak podpowiedzieć takim osobom, że istnieje wiele sposobów na przebadanie się, bez konieczności udawania się do poradni HIV. Przykładowo, gdy chcemy oddać krew do centrum krwiodawstwa, tam wykonywane są nam wszystkie badania, łącznie z testami na obecność wirusa HIV. Czyli oprócz tego, że upewniamy się, że jesteśmy zdrowi, możemy komuś pomóc.

Jak według pani wygląda życie osób zakażonych wirusem HIV? Na czym polega stygmatyzacja tych osób?

Choroba nie jest już wyrokiem śmierci, ale też nie należy jej kojarzyć wyłącznie z określonymi grupami społecznymi. Jest to oczywiście choroba niezwykle niebezpieczna. Spotykałam się kiedyś z chłopakiem, który był zarażony wirusem HIV. Nie wiedziałam o tym. Unikał kontaktu fizycznego, co mnie frustrowało. Nie miał odwagi powiedzieć, że jest zarażony wirusem HIV, rozstaliśmy się i dopiero wtedy wyznał mi to w liście. Nie chciał stawiać mnie w sytuacji, w której musiałabym decydować o naszej przyszłości. Dzięki temu zrozumiałam, co musiał na co dzień przeżywać i jak wielka odpowiedzialność na nim ciążyła. Ale nie opuszcza mnie poczucie, że może za łatwo się poddaliśmy. Jest wiele takich par i za mało mówi się o tym, jak wygląda wspólne życie z osobą chorą na HIV.

Katarzyna Klimkiewicz: Za mało mówi się o tym, jak wygląda wspólne życie z osobą chorą na HIV.
Fot.: Magdalena Kaczmarek

Next article
Home » Immunologia » Wirus HIV to nie wyrok – nie wstydź się badać!
onkologia

Co warto wiedzieć o czerniaku?

Badania alarmują nt. powszechnego braku świadomości dotyczącej profilaktyki nowotworowej, a przecież wczesne wykrycie nieprawidłowości poprawia rokowania pacjentów. Chorzy na czerniaka i ich bliscy potrzebują wsparcia specjalistów, jak również pomocy emocjonalnej i zabezpieczenia finansowego.

Szymon Bubiłek

Wiceprezes Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Mięsaki i Czerniaki Sarcoma

Są państwo stowarzyszeniem wspierającym chorych na czerniaka. Dlaczego tak ważnym jest, aby edukować społeczeństwo na temat profilaktyki, objawów oraz rozwiązań terapeutycznych?

Edukacja jest ważną częścią profilaktyki zdrowotnej, którą dzielimy się ze społeczeństwem poprzez m.in. takie projekty jak Onkobieg czy #FuraZdrowia. Im szybsza diagnoza tym szanse na długie życie wzrastają i to jest podstawą we wszystkich nowotworach.

Wczesne rozpoznanie i chirurgiczne usunięcie czerniaka nie tylko poprawiają rokowanie, ale daje szansę wyleczenia u około 90 proc. chorych. Ponad to, ważne jest, aby chorzy z nieoperacyjnym, zaawansowanym (III stopień) lub przerzutowym (IV stopień) czerniakiem wiedzieli, że w Polsce mamy dostępność do terapii na światowym poziomie, które przynoszą bardzo dobre rezultaty.

W dalszym ciągu świadomość społeczeństwa na temat profilaktyki budzi obawy specjalistów. Jak wynika z wydanego przez nas raportu pt. „Dlaczego się nie badamy? Profilaktyka nowotworowa Polek i Polaków” – blisko połowa Polaków i Polek nie potrafiła wymienić żadnego badania profilaktycznego w kierunku nowotworów. W tym samym raporcie można zaobserwować, że jednym z najmniej wskazywanych badań przez respondentów jest badanie dermatologiczne, które przecież jest podstawą do diagnozy czerniaka. Rekomendowane jest, aby badanie skóry przy użyciu dermatoskopu przeprowadzane było raz w roku. Oprócz tego, warto po prostu być czujnym i oglądać skórę samemu co kilka miesięcy. W razie niepokojących objawów tj. asymetrii znamienia, poszarpanych brzegów, niejednolitego koloru, dużego rozmiaru i postępującej zmiany zachodzącej w znamieniu, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza

Według Światowej Organizacji Zdrowia o zachorowaniu na nowotwór decydują geny, środowisko i – w największym stopniu – styl życia. WHO szacuje, że można zapobiec nawet 30-50 proc. zachorować na raka, unikając czynników ryzyka. W wypadku czerniaka i tak naprawdę innych nowotworów skóry i raków skóry – czynnikiem ryzyka jest nadmierna ekspozycja na słońce a dokładnie na promieniowanie UV. Ochrona polega na unikaniu słońca w godzinach między 11:00 a 15:00, używaniu kremów z filtrem SPF 50, dbaniu o nakrycie głowy i noszeniu koszuli z dłuższym rękawem, gdy słońce jest w zenicie.

Choroba od strony pacjenta – jak wygląda i z czym wiąże się życie osób chorych na czerniaka oraz ich rodzin?

Choroba nowotworowa wydarza się a co za tym idzie nie można się na nią „odpowiednio” przygotować. Ważnym aspektem są emocje, które w zależności od diagnozy, etapu choroby, dostępności odpowiedniego leczenia, wsparcia najbliższych a także indywidualnie rozwiniętych struktur psychologicznych mogą się różnie objawiać. Pamiętajmy, że zawsze możemy sięgnąć po wsparcie specjalistów: psychoonkologa, psychologa, psychoterapeuty, których „zadaniem” będzie m.in. stworzenie bezpiecznej przestrzeni dla panujących emocji. Pomoc specjalistów posłuży zarówno osobie chorującej jak i jego bliskim, którzy starając się dać solidne wsparcie osobie chorującej, często sami zapominają o własnym zdrowiu.

W wypadku leczenia długoterminowego życie pacjentów i ich bliskich wymaga dużej reorganizacji, w tym także zwiększenia nakładów finansowych. Jako Stowarzyszenie staramy się zapewniać najpilniejsze potrzeby dla najbardziej potrzebujących pacjentów dzięki darowiznom i środkom pochodzących od darczyńców indywidualnych, organizacji i instytucji.


Next article