Skip to main content
Home » Urologia » Problem suchości pochwy
urologia

Problem suchości pochwy

suchość pochwy
suchość pochwy

Suchość pochwy to częsty i wstydliwy problem, który dotyka wiele kobiet. Powoduje zakłopotanie, niekiedy poczucie zagubienia i dotkliwy dyskomfort fizyczny. Zwykle nie można wskazać jednej przyczyny tego stanu – na wystąpienie suchości pochwy mogą wpływać różne czynniki.

Prof. dr hab. n. med. Violetta Skrzypulec-Plinta

Katedra Zdrowia Kobiety, Śląski Uniwersytet Medyczny

Fizjologiczne nawilżenie pochwy, czyli po co nam ten śluz?

Wydzielina pochwy jest naturalnym przesiękiem śluzowym ze ściany pochwy, która ma za zadanie nawilżyć pochwę i ułatwić stosunek seksualny. Jej konsystencja, wygląd, kolor i zapach zależą od stopnia podniecenia seksualnego, od dni cyklu menstruacyjnego, diety czy też obecności infekcji. Prawidłowe pH wydzieliny wynosi 4,0-5,5, ale wskaźnik ten może ulec zmianie np. na skutek infekcji przenoszonych droga płciową.

Za odpowiednie nawilżenie pochwy odpowiedzialne są hormony żeńskie – estrogeny. Hormony te poprzez swoje działanie troficzne odpowiedzialne są za odpowiednie ukrwienie ścian pochwy, co umożliwia wytworzenie się wydzieliny pochwowej. Zwiększone przekrwienie pochwy powoduje, że podczas podniecenia seksualnego przesięk błony śluzowej pochwy jest bardzo obfity. Wydzielina najpierw znajduje się tylko w pochwie, w miarę wzrastania podniecenia śluz zaczyna wypływać na zewnątrz. Wówczas zbliżenie jest po pierwsze możliwe, a po drugie – przyjemne dla obojga partnerów.

Kiedy mówimy o problemach z suchością pochwy?

Problem z suchością pochwy występuje wtedy, kiedy wydzielanie śluzu pochwowego jest niewystarczające. Uczucie suchości najczęściej lokalizowane jest w przedsionku pochwy. Konsekwencje tego stanu mogą dotykać sfery seksualnej i zaburzać współżycie, ale mogą również powodować dolegliwości natury fizycznej, np. świąd, pieczenie, podrażnienie, ból w obszarze pochwy, przedsionka pochwy i zewnętrznych okolic intymnych, ból podczas stosunku seksualnego, a w skrajnych przypadkach nawet ból przy chodzeniu. Problem suchości pochwy może występować z różnym natężeniem, od okresowego odczuwania suchości po stały dyskomfort, który uniemożliwia normalne funkcjonowanie.

Kogo może dotyczyć problem suchości pochwy?

Ten problem dotyka kobiet na różnych etapach życia. Najczęściej spowodowane jest okresowo lub stale zmniejszającą się produkcją żeńskich hormonów płciowych (estrogenów).

Dolegliwości związane z suchością pochwy mogą występować u młodszych kobiet, np. po operacjach macicy lub jajników, w okresie karmienia piersią, podczas przyjmowania hormonalnych tabletek antykoncepcyjnych, pod koniec cyklu menstruacyjnego. Suchość pochwy może być działaniem niepożądanym chemioterapii, radioterapii i leków stosowanych w leczeniu raka, leków antyhistaminowych. Nierzadko dyskomfort i suchość w obrębie sromu i pochwy mogą być efektem uczulenia na włókna lub substancje zapachowe we wkładkach higienicznych, na środki do higieny intymnej, na proszki do prania i na kosmetyki. Ponadto u wielu kobiet suchość pochwy podczas kontaktu seksualnego może wynikać z niewystarczającej gry wstępnej lub z przyczyn psychologicznych, takich jak stres.

Najczęściej jednak objawy suchości pochwy dotyczą kobiet w okresie menopauzy, czyli w okresie odzwierciedlającym naturalne konsekwencje procesu starzenia się kobiety związanego ze stopniową i nieodwracalną utratą funkcji pęcherzyków jajnika. We wczesnej perimenopauzie częstość występowania tego problemu wynosi 4 proc. wzrastając do poziomu 25 proc. w rok po menopauzie i osiągając poziom 47 proc. trzy lata po menopauzie. Ból podczas stosunku seksualnego może dotyczyć nawet 64 proc. kobiet w okresie pomenopauzalnym. Towarzyszy mu spadek libido prowadzący w konsekwencji do unikania współżycia płciowego.

Jak leczyć suchość pochwy?

Suchość pochwy nie powinna być traktowana jako nieodłączna cześć starzenia kobiety – istnieje kilka możliwości poradzenia sobie z tym problemem. Systematyczne wydłużenie czasu życia sprawiają, że wiele kobiet nawet 40 proc. swojego życia przeżyje w okresie pomenopauzalnym.

Postępowanie pierwszego rzutu obejmuje interwencje niehormonalne w postaci lubrykantów stosowanych przed współżyciem seksualnym i substancji nawilżających pochwę. Preparaty te są dostępne w aptece bez recepty. Ważne jest, aby taki preparat zawierał silnie nawilżające substancje, takie jak kwas hialuronowy, który działa nie tylko nawilżająco, ale także regenerująco i przeciwzapalnie. Jeżeli interwencje te nie przyniosą satysfakcjonującej poprawy zaleca się konsultacje u lekarza ginekologa, który może przepisać dopochwowe preparaty zawierające estrogen. Te produkty zawierają niskie stężenie hormonów, które wystarczą do cofnięcia zmian w obrębie dróg rodnych, ale nie wpływają na zahamowanie innych symptomów menopauzy. Miejscowe preparaty z estrogenami mogą mieć formę kremów, tabletek, globulek lub krążków dopochwowych. W przypadku, gdy przyczyną dolegliwości jest zmniejszenie się poziomu estrogenów podczas menopauzy, pomocna może okazać się hormonalna terapia zastępcza. Oprócz rozwiązania problemu z suchością pochwy pomoże ona zmniejszyć inne objawy, które występują podczas przekwitania.

Pozytywne efekty obserwuje się również po zastosowaniu terapii laserowej. Zastosowanie lasera bezpośrednio w pochwie pozwala m.in. na poprawę wysokości śluzówki, dzięki czemu zwiększa się wydzielanie śluzu, przywraca się elastyczność ścianek pochwy i ich napięcie.

Next article
Home » Urologia » Problem suchości pochwy
badanie krwi

Profilaktyka zdrowotna? Tak, ale świadoma

Anna Nowak-Ibisz

Prowadząca kultowy program „Pani Gadżet”, „Pani Gadżet erotycznie” oraz „Patent na dom”, aktorka kina polskiego i niemieckiego

Cykliczne badania lekarskie powinny być naturalnym nawykiem w naszym społeczeństwie, natomiast ważne, aby ta profilaktyka była świadoma – dopasowana do konkretnego pacjenta, jego wieku, płci i potencjalnych chorób.

Była pani ambasadorką prozdrowotnych kampanii społecznych. Co sprawia, że chętnie angażuje się pani w tego typu akcje charytatywne?

Nie powiedziałabym, że angażuje się „chętnie”. Raczej świadomie. Cenię swój czas, swój ustalony rytm dnia oraz spokój, więc bardzo selektywnie podchodzę do wszystkich akcji społecznych i działań charytatywnych, do których jestem zapraszana. Nie daję się „rozrywać”. Natomiast dla mnie najważniejsza jest pełna świadomość działań, które podejmuję w kwestii propagowania zdrowego stylu życia, dlatego uczestniczę w kampaniach dotyczących chorób onkologicznych.

Rak zabrał dużą część mojej rodziny – moich dziadków, rodziców. To choroba, z którą zmagały się moje przyjaciółki, to choroba, która jest coraz powszechniejsza w naszym społeczeństwie. Dlatego uznałam, że skoro jest to temat tak mi bliski osobiście, to zaangażuję się właśnie w kampanie dotyczące onkologii. Natomiast jeśli ktoś ma taką potrzebę i możliwości, by działać na wielu różnych polach, angażować się w wiele kampanii jednocześnie, to należy to pochwalać.

Jaki jest pani sposób na życie w zdrowiu? Czy wykonuje pani regularnie badania profilaktyczne?

Sama jestem w grupie ryzyka pod kątem raka, mam mutację genów. Jest więc dla mnie absolutnie naturalne, że badam się regularnie i dbam o odpowiednią profilaktykę. Mam pełne poczucie kontroli nad harmonogramem wizyt, nie dopuszczam możliwości omijania badań, wymawiając się pracą czy innymi obowiązkami. Natomiast zdrowy styl życia zaczyna się wcześniej niż w gabinecie lekarskim. To także zdrowe odżywianie, naturalne leczenie, ustabilizowany rytm życia domowego i służbowego, odpowiedni ruch i sen.

Ja tą świadomość przyswoiłam dość wcześnie, bo mieszkałam w Niemczech, gdzie np. medycyna naturalna jest bardzo powszechna i szanowana, a większość lekarzy ma za sobą praktyki z leczenia naturalnego. Antybiotyki czy inne medykamenty chemiczne przepisywane przez lekarzy są ostatecznością. Spoglądając w przeszłość mam więc to poczucie, że bardzo wcześnie zaczęłam żyć i pracować z myślą o swoim organizmie i zdrowiu. Ważne, żeby coraz więcej osób, szczególnie młodych, nabywało podobną świadomość i prowadziło zdrowy tryb życia.

Jest pani inspiracją oraz autorytetem dla wielu osób. Jakich rad udzieliłaby pani naszym czytelnikom, w kontekście motywacji do regularnych badań profilaktycznych?

Kontrole stanu zdrowia trzeba wykonywać świadomie – inny zestaw badań przeznaczony jest dla ludzi młodych, inny dla seniorów, a jeszcze inny dla osób po 40-tce czy po 50-tce. Jeśli młoda dziewczyna czuje się dobrze, to wystarczą regularne badania krwi czy wizyty u ginekologa i – o ile nie ma indywidualnych wskazań – nie musi, póki co, myśleć o regularnej mammografii, badaniu jelit, wątroby czy innych inwazyjnych zabiegach.

W profilaktyce niezwykle ważny jest więc właściwy dobór zestawu badań pod każdy indywidualny przypadek oraz regularność ich wykonywania – niektóre należy powtarzać co pół roku, a inne np. co trzy lata. I nie wstydźmy się głośno mówić znajomym i rodzinie o tym, że dbamy o swoje zdrowie – regularne samobadanie piersi powinno być powodem do dumy, a nie tematem tabu.

A jeśli chodzi o zdrowy tryb życia – jakimi wskazówkami może się pani z nami podzielić?

Przede wszystkim pamiętajmy, że to nasze życie i musimy je prowadzić w zgodzie z własnymi potrzebami i możliwościami. Bądźmy asertywni, nauczmy się mówić „nie” i nie bójmy się odrzucać projektów czy wycofywać z zadań, które są sprzeczne z naszymi życzeniami. W zamian poświęćmy czas sobie, wyciszmy się, poszukajmy zajęć, które sprawiają nam przyjemność.

Po drugie, dbajmy o swoje ciało i naturę. Warto np. zrezygnować z używania antyperspirantów na rzecz naturalnych dezodorantów, co korzystnie wpłynie nie tylko na środowisko, ale przede wszystkim na naszą skórę. Jestem miłośniczką kosmetyków wytwarzanych w małych, rodzinnych firmach. Takie manufaktury coraz częściej w produkowanych środkach higieny zastępują szkodliwe substancje chemiczne składnikami naturalnymi np. sodą oczyszczoną i woskiem pszczelim.

Jaką rolę w propagowaniu zdrowych nawyków wśród młodzieży odgrywają social-media prowadzone przez osoby publiczne?

Media społecznościowe to obecnie najważniejszy kanał docierania z informacjami do ludzi młodych. Kto śledzi moje relacje w social-mediach ten wie, że żyję bardzo zdrowo, jak ważny to dla mnie element życia, co mam do powiedzenia na ten temat i jaki daję przekaz. Istotne jest też to, jaką wiedzę i świadomość młode osoby wynoszą z domu, jakich nawyków są nauczeni przez rodziców.

Ważne jest również zachęcanie i uświadamianie swoich bliskich i znajomych. Ja przekonałam do ziołolecznictwa i homeopatii moje przyjaciółki – Beatę Sadowską i Agnieszkę Maciąg. Sama zaś mam od bardzo wielu lat to przyjemne poczucie, że żyję bardzo dobrze i bardzo zdrowo.

Next article