Skip to main content
Home » Wzrok i słuch » Czym zajmuje się optometria?
Wzrok i słuch

Czym zajmuje się optometria?

optometrysta
optometrysta

Mgr Kamil Chlebicki

Optometrysta, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Optometrii i Optyki

Wzrok jest najważniejszym z naszych zmysłów, gdyż za jego pośrednictwem odbieramy większość bodźców. Dlatego wybór specjalisty, do którego udamy się w celu zbadania wzroku, jest niezwykle ważny. Z roku na rok coraz więcej Polaków udaje się do optometrystów – specjalistów grupy zawodów medycznych koncentrujących się na układzie wzrokowym.

Kiedy udać się do optometrysty?

W wielu krajach europejskich, takich jak: Wielka Brytania, Irlandia, Niemcy, Holandia czy kraje skandynawskie, optometrysta jest specjalistą pierwszego kontaktu. Dobiera on odpowiednią korekcję okularową, przepisuje soczewki kontaktowe, a także prowadzi rehabilitację widzenia. Ponadto, optometrysta sprawdza, czy w układzie wzrokowym nie występują zmiany chorobowe. W przypadku ich obecności, kieruje pacjenta do lekarza okulisty lub innego specjalisty w celu leczenia.

Również w Polsce optometrysta coraz częściej postrzegany jest jako specjalista pierwszego kontaktu. Jeżeli mamy problemy z niewyraźnym widzeniem, zamazywaniem się obrazu, zmęczeniem oczu, zezem lub chcielibyśmy nosić soczewki kontaktowe, optometrysta powinien być naszym pierwszym wyborem. W przypadku dolegliwości chorobowych, takich jak: czerwone oko, stan zapalny, ból oka, itp. – naszym pierwszym wyborem powinien być lekarz okulista. To samo dotyczy oczywiście dolegliwości spowodowanych urazami mechanicznymi (na przykład dostaniem się ciała obcego do oka).

Jakie badania przeprowadza optometrysta?

Badanie optometryczne składa się z kilku etapów. Pierwszy z nich to obszerny wywiad, pozwalający na zdefiniowanie problemów i potrzeb pacjenta, a także dostarczenie informacji o możliwych obciążeniach genetycznych i wpływie innych chorób (takich jak choćby cukrzyca) na widzenie pacjenta.

Drugim etapem jest pomiar ostrości wzroku – jest to punkt wyjścia, który pomaga określić, ile widzi pacjent. Kolejna część pomiarów prowadzona przez optometrystę to tzw. badanie obiektywne, najczęściej wykonywane przy użyciu autorefraktometru, przez co potocznie nazywane jest „komputerowym badaniem wzroku”. Jednak na tym etapie nie można się zatrzymać! Zwykle takie badanie „komputerowe” daje nam jedynie ogólne pojęcie, z jakimi wielkościami korekcji mamy do czynienia. Za widzenie odpowiedzialne są procesy zachodzące w korze mózgowej i właśnie dlatego niezbędne jest również tzw. subiektywne badanie wzroku.

Subiektywne badanie wzroku polega na na dobieraniu odpowiednich szkieł optycznych, przy zastosowaniu szeregu ściśle określonych procedur badań i testów, co w efekcie daje najlepszy i najostrzejszy obraz dla pacjenta. Podczas badania optometrycznego nie może zabraknąć również sprawdzenia odpowiednich funkcji wzrokowych, takich jak widzenie obuoczne (współpraca jednego oka z drugim), akomodacja (zdolność wyostrzania obrazu z różnych odległości), czy ruchy oczu.

Na podstawie tak obszernych badań optometrysta dobiera soczewki okularowe, soczewki kontaktowe lub inne pomoce optyczne (np. lupy dla osób słabowidzących). Dodatkowo, jeśli to konieczne, optometrysta w czasie badania ocenia przedni i tylny odcinek oka. Wiedza zdobyta w czasie studiów pozwala zidentyfikować choroby oczu (m.in. zaćmę, jaskrę, AMD) i skierować pacjenta na odpowiednie leczenie do lekarza okulisty lub innego specjalisty.

Jak znaleźć optometrystę?

W Polsce obecnie mamy ponad 1,5 tysiąca optometrystów. Najczęściej posiadają oni swoje gabinety przy salonach optycznych, a także coraz częściej zatrudniani są w klinikach. Jednak nie we wszystkich salonach, gdzie dokonuje się doboru okularów, pomiary wykonuje optometrysta. Jeżeli zależy nam na profesjonalnym badaniu wzroku, warto zwrócić na to szczególną uwagę. Aby zostać optometrystą, należy ukończyć odpowiednie studia wyższe z zakresu optometrii. Jeżeli chcemy mieć 100 proc. pewność, że osoba, do której udajemy się na badanie wzroku, posiada odpowiednie wykształcenie optometryczne, wystarczy sprawdzić czy posiada ona Numer Optometrysty (NO). Oznacza to, że znajduje się w rejestrze prowadzonym przez Polskie Towarzystwo Optometrii i Optyki, który dostępny jest na stronie internetowej: www.ptoo.pl.

Next article
Home » Wzrok i słuch » Czym zajmuje się optometria?
Wzrok i słuch

Niedosłuch – czy da się mu zapobiec?

Starcze upośledzenie słuchu to jedno ze specyficznych schorzeń. Co trzecia osoba po 65. roku cierpi na niedosłuch. I choć pogarszanie się słuchu jest zjawiskiem naturalnym, to niektóre czynniki natury fizjologicznej mogą je przyspieszyć.

Przyczyny niedosłuchu

Organizatorzy Narodowego Testu Słuchu wymieniają trzy główne przyczyny utraty słuchu. Pierwsza wydaje się oczywista – to hałas. Problem ten dotyczy zwłaszcza mieszkańców dużych miast, którzy są narażeni, m.in. na stały kontakt z hałasem na poziomie 80-90 decybeli generowanym przez ruch uliczny. A to może spowodować nawet trwałe przesunięcie progu słyszenia. Do utraty słuchu może też się przyczynić praca w hałasie, a jak wskazują specjaliści, ponad 200 tys. osób pracuje w hałasie przekraczającym dopuszczalne normy. Ostatnia z wymienionych przyczyn to nadużywanie słuchawek i słuchanie zbyt głośno muzyki. Specjaliści wymieniają też inne czynniki, które mogą wpływać na utratę słuchu. Część z nich dotyczy zwłaszcza osób w podeszłym wieku. Są to, m.in. niewłaściwe odżywianie i zbyt wysoki poziom tzw. złego cholesterolu (może powodować miażdżycę tętnic ucha wewnętrznego), długotrwałe palenie papierosów i nadużywanie alkoholu, choroby wirusowe lub bakteryjne i niewłaściwe dawkowanie niektórych leków, zmiany starcze, czy zaburzenia kręgów szyjnych.

Stopniowe osłabienie

Niestety utrata słuchu to proces długotrwały i właśnie dlatego prawie niezauważalny. Na początku winą za niewyraźne słyszenie osoba starsza może obarczać hałas, czy złą wymowę rozmówcy. Dodatkowo mogły wytworzyć się mechanizmy wyrównujące – gdy ktoś traci słuch stopniowo, wciąż może rozróżniać słowa, nawet gdy kiepsko je słyszy. Początkowo starsze osoby gorzej słyszą wysokie tony: piskliwy głos, krzyki. Z czasem gorzej odbierane są także niskie dźwięki. Dlatego często gdy zauważamy, że gorzej słyszymy, zazwyczaj jest już za późno – wystąpiło już długotrwałe uszkodzenie słuchu. Co zatem powinno wzbudzić naszą czujność? Po pierwsze wspomniane już osłabienie słyszenia, np. gdy orientujemy się, że podczas spotkania w większym gronie, we wszechobecnym szumie nie jesteśmy w stanie normalnie prowadzić rozmowy. Na początku osłabieniu słuchu mogą też towarzyszyć szumy w uszach oraz zaburzenia równowagi.

Niepotrzebny wstyd

Niestety często wiele osób, z powodu wstydu, nie przyznaje się do swoich problemów. Mimo że problemy ze słuchem są bardzo uciążliwe. Utrudniają komunikację, a co za tym idzie mogą powodować uczucie izolacji. Dlatego nieoceniona jest pomoc rodziny – gdy bliscy zauważają, że starsza osoba ma problemy z usłyszeniem całości wypowiedzi albo coraz głośniej włącza dźwięk w telewizorze, warto przekonać ją do wizyty 
u specjalisty i badania słuchu. Bo im wcześniej osoba niedosłysząca trafi do laryngologa, tym lepiej. Lekarz przeprowadzi potrzebne badania, m.in. audiologiczne – oceniające stopień uszkodzenia słuchu w każdym uchu, i na ich podstawie zaproponuje leczenie lub skieruje do specjalisty zajmującego się protetyką słuchu. I tu trzeba pokonać kolejny próg wstydu czyli noszenie aparatu słuchowego. Tymczasem to jest idealne rozwiązanie w sytuacji gdy problemy ze słuchem stają się uciążliwe i utrudniają codzienne życie. Jednak trzeba pamiętać by dać sobie czas aby przyzwyczaić się do aparatu. Nie należy się zrażać ponieważ ten proces jest bardzo indywidualny. Niektórym wystarczy kilka dni, inni potrzebują kilku miesięcy. W zamian znacząco poprawia się komfort życia, a chory nie wycofuje się z życia rodzinnego 
i towarzyskiego. A to jest bezcenne, bo poczucie izolacji w jesieni życia może doprowadzić do depresji, choroby, a nawet śmierci.

Polacy coraz gorzej słyszą

Wyniki Narodowego Testu Słuchu są zatrważające. Aż 40 proc. spośród przebadanych 13 tys. ma wadę słuchu. Narodowy Test Słuchu w ubiegłym roku odwiedził ponad 70 miast Polski i okazało się, że największe problemy ze słuchem dotyczą osób powyżej 40 roku życia. Wśród osób do 59 lat, ubytek słuchu ma prawie 69 proc. badanych. Natomiast aż 9 na 10 osób mających 60 i więcej lat, miało niedosłuch co najmniej w stopniu lekkim. Organizatorzy testu alarmują, że z roku na rok słuch Polaków się pogarsza. Narodowy Test Słuchu 2011 wykazał, że niedosłuch w stopniu co najmniej lekkim miało ponad 30 proc. przebadanych osób. To niemal dziesięć procent mniej niż w kolejnej edycji.

Next article