Home » Zdrowy oddech » Chcąc żyć zdrowo, nie możemy zgadzać się na wdychanie smogu
zdrowy oddech

Chcąc żyć zdrowo, nie możemy zgadzać się na wdychanie smogu

smog
smog

Paweł Deląg

Aktor, reżyser i producent filmowy

Smog jest niezwykle niebezpieczny dla naszego zdrowia. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wdychając go, narażamy się na wiele chorób, nie tylko układu oddechowego. Co możemy zrobić, by polepszyć jakość naszego powietrza? O tym porozmawialiśmy w angażującym się w walkę ze smogiem aktorem Pawłem Delągiem.

Panie Pawle, czynnie bierze Pan udział w projektach, które nagłośnią problem smogu. Co powoduje chęć angażowania się w tego typu przedsięwzięcia charytatywne? Dlaczego z Pana perspektywy nagłaśnianie problemu smogu jest istotne?

Będąc człowiekiem świadomym, interesuje mnie przede wszystkim to, w jakim świecie żyję. Dlatego tak mocno angażuję się w projekty ekologiczne, ponieważ tak naprawdę chodzi o poprawę jakości życia – nie tylko mojego, ale i całego społeczeństwa. Negatywne zmiany w środowisku tworzą swego rodzaju chęć buntu – czy ja muszę się na to zgadzać? Oczywiście, że nie, co napędza do działania. Taka refleksja przyszła do mnie podczas urlopu w Zakopanem. Będąc na Gubałówce, spoglądając na dolinę, na własne oczy widziałem unoszącą się nad miastem kopułę smogu. Z drugiej zaś strony musiałem uiścić opłatę klimatyczną za „czyste powietrze”, co kompletnie nie zgadzało się z rzeczywistością. Zdałem sobie sprawę, że nikt na szczeblu państwowym i samorządowym nic nie robi, by zadbać o mieszkańców, o nas, byśmy byli zdrowsi. Cena jest ogromna, stąd też prowadzenie jakichkolwiek ograniczeń dotyczących emisji smogu, przynosi spektakularne korzyści, nie tylko zdrowotne, ale i ekonomiczne. Nie jestem w stanie zmienić myślenia rządu, ale z pewnością mogę wpłynąć na świadomość zwykłych, otaczających mnie ludzi, przyszłych wyborców.

Dlaczego musimy rozmawiać o problemie smogu? Co najgorszego może wyrządzić nam smog?

Wdychanie zanieczyszczonego powietrza robi niesamowite spustoszenie w organizmie. Z tego względu postanowiłem działać i o tym mówić. W pewnym momencie na mojej drodze stanął Piotr Biedroń (obecnie dyrektor Green Film Festival w Krakowie), który zaprosił mnie do realizacji filmu ekologicznego „PM 2.5”. Potem stworzyliśmy kolejny obraz krótkometrażowy „Piękna robota”. Oba filmy są chętnie oglądane w Internecie. Myślę, że taka forma audiowizualna ma szansę dotrzeć do dużej ilości osób, ponieważ nic tak na nas nie działa, jak mocny obraz i przykład, że sami wyrządzamy sobie ogromną krzywdę. Z jednej strony boimy się pandemii Covid-19, z drugiej zaś nie zwracamy uwagi na cichego zabójcę w postaci smogu, który realnie doprowadza do utraty życia i zdrowia. Podkreślam to również w moim kolejnym filmie „Pani Basia”, gdzie główna bohaterka, nigdy nie paląca mama, babcia, dobra Polka, ma płuca jak u nałogowego palacza, właśnie przez zanieczyszczone powietrze. Oczywiście należy pamiętać o tym, że smog jest jednym z czynników zagrażających naszej planecie.

W Polsce jakość powietrza, którym oddychamy, jest jedną z najniższych w całej Europie. Jak Pan sądzi, czy świadomość Polaków z roku na rok na temat smogu rośnie? Czy uważa Pan, że można podjąć dodatkowe działania, które pomogą w edukowaniu społeczeństwa?

Myślę, że ta świadomość się zwiększa. Przykładowo miasto Kraków założyło, że będzie pierwszym czystym miastem w Polsce. Wiem o tym, że sam urząd miasta bardzo się stara, ale i mieszkańcom na tym zależy. Coraz więcej Polaków traktuje sprawę smogu poważnie, ponieważ obserwują, jakie niesie ze sobą konsekwencje. Nadal jednak kluczowym jest, by odgórnie (za sprawą m.in. rządu) budować postawy proekologiczne, a dokładniej „proczłowiecze”, bo przecież chodzi o nasze zdrowie, nasze rodziny, naszą zdolność do pracy i normalnego funkcjonowania.

Myślę również, że w tej kwestii młodzież ma wiele do powiedzenia – jest wyczulona na te tematy, co widać, np. po młodzieżowym strajku klimatycznym. Do nich głównie kieruję moje filmy, ponieważ młodzi ludzi mają moc. Powinni oni rozmawiać ze swoimi rodzicami i na bieżąco ich uświadamiać, jakie konsekwencje niesie za sobą lekceważenie dobra planety.

Jakie działania prowadzi Pan, aby dbać o redukcję emitowania zanieczyszczeń? Jakie rady da Pan naszym czytelnikom, którzy chcą zacząć dbać o planetę, a nie wiedzą, jak zacząć?

Osobiście, oprócz nagłaśniania problemu, sam w domu podejmuje małe kroki, by zmniejszyć zanieczyszczenie środowiska. Przykładowo dbam o to, by wymieniać żarówki na energooszczędne. Nie rozpalam ognia w kominku, ale też nie marnuję jedzenia, przez co generuję mniej odpadów. Zachęcam też wszystkich, by np. teraz w okresie świątecznym nie kupowali żywej choinki do domu, ponieważ potem musi być ona utylizowana, co także negatywnie odbija się na jakości powietrza.

Zachęcam wszystkich, by rozpocząć od edukacji, czyli np. oglądania filmów ekologicznych wraz z całą rodziną. Istnieje wiele naprawdę dobrych produkcji, które świetnie obrazują, co możemy zrobić. Takie filmy skłaniają do refleksji, ale i dyskusji w gronie rodzinnym

Fot.: Liliana Skrzypiec

Next article