Skip to main content
Home » Onkologia » Rak piersi nadal zbiera największe żniwo wśród kobiet
Onkologia

Rak piersi nadal zbiera największe żniwo wśród kobiet

nowotwór piersi
nowotwór piersi

Z ostatnich statystyk Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w 2016 roku na nowotwór piersi zachorowało blisko 19 tys. kobiet. Rak ten stanowi wśród kobiet 1/5 zachorowań na nowotwory.

Dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld

Klinika Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie

Prof. dr hab. n. med. Tadeusz Pieńkowski

Kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii Centralnego Szpitala Klinicznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie

Jakie czynniki zwiększają ryzyko wystąpienia raka piersi?

Zidentyfikowano wiele czynników mających wpływ na prawdopodobieństwa wystąpienia raka piersi. Dotyczą one głównie czynników biologicznych, które są trudne do modyfikacji. Jednym z nich jest wiek – najczęściej chorują kobiety po 50. roku życia, chociaż zachorować można w każdym wieku. Drugi czynnik ryzyka to zachowania prokreacyjne, czyli mała liczba donoszonych ciąż i pierwszy poród w późnym wieku, oba te czynniki zwieszają ryzyko zachorowania. Podnosi je również wydłużenie się czasu naturalnej czynności hormonalnej – obecnie miesiączka u kobiet występuje coraz wcześniej, a klimakterium następuje później. Dodatkowo są także czynniki ryzyka, które można modyfikować. Należy do nich masa ciała (nieprawidłowy wskaźnik BMI sprzyja zachorowaniu) oraz spożywanie alkoholu (kobiety pijące regularnie, nawet niewielkie dawki alkoholu mają aż o 10 proc. wyższe ryzyko zachorowania). Warto znać powyższe czynniki ryzyka, gdyż liczba zachorowań na raka piersi stale rośnie.

W jaki sposób diagnozuje się ten nowotwór?

Najskuteczniejszą metodą diagnostyczną jest mammografia przesiewowa, po której, jeśli zostaną wykryte nieprawidłowe zmiany, wykonuje się pogłębioną diagnostykę. W ramach pogłębionej diagnostyki wykonywane są dodatkowe badania obrazowe i w niektórych przypadkach biopsja. Dzięki niej można rozpoznać raka we wczesnej fazie, gdy choroba nie daje jeszcze żadnych objawów. Jeśli jednak guz w piersi zostanie wykryty np. podczas samobadania, konieczne jest jak najszybsze potwierdzenie diagnozy poprzez mammografię diagnostyczną oraz biopsję gruboigłowa (drugie badanie umożliwia pobranie próbki ze zmiany nowotworowej i wykonanie analizy mikroskopowej). W celu najszybszego wykonania badań diagnostycznych, a następnie ustalenia ścieżki leczenia, najlepiej skorzystać z polskich ośrodków Breast Cancer Unit, czyli miejsc specjalnie dedykowanych pacjentom z rakiem piersi.

Dlaczego oprócz umiejscowienia nowotworu i rozmiaru guza ważne jest, by znać jego podtyp?

W momencie rozpoznania nowotworu określa się jego lokalizację oraz wymiary zmian nowotworowych, jednak niezwykle istotne jest także określenie jego cech biologicznych. Cechy biologiczne świadczą o dynamice nowotworu i jego potencjale do dawania przerzutów oraz są niezbędne do ustalenia rokowania. W każdym przypadku konieczne jest poznanie podtypu nowotworu piersi, gdyż na jego podstawie określa się sposób leczenia, który będzie działał najlepiej właśnie w tym konkretnym przypadku.

Czy pacjentka, u której wykryto wczesny nowotwór piersi HER2 dodatni, ma szanse na całkowite wyleczenie?

Warto podkreślić, że receptory HER2 występują u wszystkich, jednak z bliżej nieznanych powodów u 20 proc. chorych na raka piersi na powierzchni komórek nowotworowych występuje nadmiar tych receptorów. Przekłada się to na to, że rak ten charakteryzuje się dużo większą złośliwości niż rak hormonozależny. Obecnie jednak u chorych z wczesnym rakiem HER2 dodatnim podaje się preparaty nakierowane na zahamowanie aktywności tych receptorów (stosuje się tzw. leczenie celowane anty HER2), dzięki czemu ich rokowania nie są gorsze niż osób, które mają fizjologiczna ilość tych receptorów. Warto zatem podkreślić, że kluczowa w powodzeniu leczenia jest dostępności terapii farmakologicznej. Tym samym, jeśli przed operacją lub po niej zostanie wdrożone leczenie uzupełniające trastuzumabem, a u niektórych również pertuzumabem, to rokowania tych pacjentek ulegną znacznej poprawie.

Czy można zwiększyć szanse, aby ryzyko nawrotu choroby było jak najmniejsze?

Na wydłużenie życie pacjentek chorujących na raka piersi w skali świata miały znaczenie dwa procesy: pierwszy z nich – wczesne wykrywanie raka, czyli prowadzenie badań przesiewowych oraz drugi – wprowadzenie tzw. leczenia uzupełniającego. Oprócz tego obecnie u niektórych pacjentek stosuje się przedłużone leczenie uzupełniające z wykorzystaniem neratynibu, które znacząco wpływa na poprawę rokowań.

Next article
Home » Onkologia » Rak piersi nadal zbiera największe żniwo wśród kobiet
onkologia

Leczenie czerniaka zaawansowanego w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie

W ciągu ostatnich 10 lat mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją w leczeniu zaawansowanego czerniaka. Polscy pacjenci mają dostęp do wielu rozwiązań terapeutycznych, które nie tylko ratują ich życie, ale również poprawiają jego jakość.

Prof.-dr-hab.-med.-Piotr-Rutkowski

Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski

Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Pełnomocnik Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie, Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego

Jak kształtuje się sytuacja pacjenta w Polsce w porównaniu ze światowymi standardami w kontekście leczenia zaawansowanego czerniaka? Czy mamy obecnie dostęp do najnowszych terapii?

Leczenie zaawansowanego czerniaka w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie. Program lekowy jest elastyczny i obejmuje różne metody leczenia, w tym immunoterapię czy leczenie ukierunkowane molekularnie (leczenie celowane). W przypadku immunoterapii możemy zastosować immunoterapię w monoterapii (z zastosowaniem jednego leku) lub immunoterapię skojarzoną (z zastosowaniem dwóch leków). Leczenie ukierunkowane molekularnie stosujemy w przypadku stwierdzenia obecności mutacji w genie BRAF u pacjenta. Jak już wcześniej wspomniałem, program lekowy w Polsce jest na tyle elastyczny, że umożliwia w razie konieczności sprawne reagowanie i zamianę terapii lub jej ponowne włączenie. Kluczową informacją jest również fakt, że pacjenci mają dostęp do tego typu leczenia w 33 specjalistycznych ośrodkach, które są doświadczone w prowadzeniu takich terapii.

O czym świadczy obecność mutacji w genie BRAF? Czym charakteryzuje się leczenie pacjentów z tą mutacją?

Mutacja w genie BRAF występuje u około 50 proc. pacjentów z zaawansowanym czerniakiem. Efektem mutacji genu jest powstanie nieprawidłowego białka BRAF, które jest ważnym elementem szlaku sygnałowego w komórce, dającym sygnał do dzielenia i namnażania się komórek. Jeśli białko to jest nieprawidłowe, szlak sygnałowy jest zaburzony i komórka dzieli się nieustannie.

Obecność mutacji w genie BRAF najczęściej jest związana z czerniakami, które są zlokalizowane w miejscach nieuszkodzonych przez przewlekłe działanie promieniowania UV. Częściej występują u osób w młodszym wieku. Jest to mutacja, która powoduje bardziej agresywny przebieg czerniaka, natomiast jej obecność umożliwia wprowadzenie leczenia celowanego blokującego aktywność nieprawidłowego białka BRAF (lek anty-BRAF). W celu jeszcze skuteczniejszego zablokowania szlaku związanego z nieprawidłowym białkiem BRAF, stosujemy dodatkowo lek blokujący inne białko na tym szlaku – białko MEK. Mówimy wtedy o terapii celowanej anty-BRAF i anty-MEK.

Od września 2020 roku w leczeniu pacjentów stosowana jest terapia skojarzona anty-BRAF/anty-MEK enkorafenib z binimetynibem. Jak wygląda efektywność tej terapii i jakie korzyści niesie chorym?

Terapia skojarzona enkorafenibem z binimetynibem ma najlepszą tolerancję wśród trzech dostępnych w Polsce metod leczenia ukierunkowanego molekularnie. Mediana przeżycia chorych przyjmujących leczenie enkorafenibem z binimetynibem wyjściowo przekracza 33 miesiące, co jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem jak na chorobę przerzutową.

Terapia ta ma wysoką tolerancję – wykazuje mniej przypadków występowania np. gorączek wśród pacjentów w porównaniu do innych rozwiązań terapeutycznych. Dzięki temu pacjenci mają lepszy compliance, czyli zgodność, w przyjmowaniu leków bez przerw. Co więcej, ten rodzaj leczenia jest obecnie badany w kontekście innych przypadków. Wiemy już, że jest ono aktywne przy np. przerzutach do ośrodkowego układu nerwowego. To wszystko sprawia, że już niedługo będzie więcej wskazań do zastosowania tej skutecznej kombinacji lekowej.

Co dla pacjentów oznaczało rozszerzenie dostępu do terapii czerniaka zaawansowanego? Jak to wpłynęło na ich komfort życia?

Rozszerzenie dostępu do terapii leczenia czerniaka zaawansowanego wpłynęło głównie na poprawę przeżyć pacjentów z tym nowotworem. Jeszcze 10 lat temu tylko 3-5 proc. pacjentów z przerzutowym czerniakiem żyło dłużej niż 5 lat, obecnie jest to 40-50 proc., co stanowi niewiarygodną różnicę. Wiedząc jak dokładnie stosować te leki, mamy również coraz lepsze profile tolerancji oraz coraz sprawniej możemy zarządzać zdarzeniami niepożądanymi. Mamy bardzo dobre algorytmy postępowania zapewniające bezpieczeństwo pacjentom. Większość chorych może normalnie funkcjonować, a nawet pracować podczas leczenia. Mamy też możliwość tzw. wakacji terapeutycznych w immunoterapii, ponieważ w większości przypadków udokumentowano, że terapia ta nadal działa, mimo odstawienia aktywnego leczenia.

Next article