Skip to main content
Home » Onkologia » Rak płuca – rola diagnostyki w podjęciu właściwych decyzji terapeutycznych
Onkologia

Rak płuca – rola diagnostyki w podjęciu właściwych decyzji terapeutycznych

nowotworu
nowotworu
Maciej-Krzakowski

Prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski

Onkolog kliniczny, radioterapeuta, kierownik Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, Państwowy Instytut Badawczy, Konsultant krajowy ds. onkologii klinicznej

Podział raka niedrobnokomórkowego na typy histologiczne (np. rak gruczołowy lub rak płaskonabłonkowy) ma ogromne znaczenie podczas podejmowania decyzji na temat wyboru metody leczenia, natomiast podtypy histologiczne nie są obecnie czynnikami predykcyjnymi (wybór metody leczenia nie zależy od podtypu histologicznego).

W ostatnich latach bardzo ważne jest również – oprócz ustalenia typu histologicznego – określenie charakterystyki molekularnej w raku niedrobnokomórkowym, co oznacza konieczność oceny stanu genów EGFR oraz ALK i ROS1 w rakach niepłaskonabłonkowych w związku z możliwością stosowania leków ukierunkowanych w przypadku stwierdzenia zaburzeń wymienionych genów. Istotne jest również określenie ekspresji PD-L1 w odniesieniu do możliwości stosowania immunoterapii. Najważniejszym czynnikiem podczas kwalifikowania do leczenia chorych na raka płuca jest stopień zaawansowania nowotworu.

Obecnie wszystkie raki płuca (niedrobnokomórkowy i drobnokomórkowy) należy klasyfikować na podstawie systemu TNM (T – stan guza pierwotnego, N – stan regionalnych węzłów chłonnych, M – stan narządów odległych). Każda z wymienionych cech dzieli się na kilka kategorii i łączna ocena warunkuje określenie stopnia zaawansowania (I-IV). Zaawansowanie w stopniach I i II oznacza tzw. wczesne stadium choroby, nowotwór w III stopniu ma charakter regionalny (stopień zaawansowania miejscowego), a stopień IV oznacza uogólnienie (obecność przerzutów w odległych narządach). Nowotwory w wymienionych stopniach zaawansowania są w Polsce pierwotnie rozpoznawane – odpowiednio – u około 20 proc. (stadium wczesne), 30 proc. (stadium regionalne) i 50 proc. (stadium uogólnione) chorych.

Prawidłowość diagnostyki, która obejmuje określenie charakterystyki histologicznej i molekularnej oraz zaawansowania choroby, warunkuje wybranie odpowiedniego leczenia. Obecne możliwości diagnostyki umożliwiają indywidualizowanie postępowania, co dotyczy szczególnie chorych na niedrobnokomórkowego raka płuca w stadium uogólnienia (np. wybranie odpowiedniego schematu chemioterapii oraz zastosowanie leczenia ukierunkowanego lub immunoterapii). Zastosowanie właściwego – zgodnego z charakterystyką morfologiczną i molekularną – leczenia, umożliwia uzyskanie znacznie dłuższego przeżycia chorych w stadium uogólnienia.

Perspektywy leczenia chorych na raka płuca zależą od ewolucji wiedzy na temat molekularnych uwarunkowań i identyfikowania nowych celów dla leczenia ukierunkowanego. Chorzy na niedrobnokomórkowego raka płuca w stopniach zaawansowania I i II są kandydatami do leczenia chirurgicznego. U większości chorych w stopniu III należy rozważyć zastosowanie radykalnej radiochemioterapii lub wyłącznego napromieniania o założeniu radykalnym, a większość chorych w stopniu IV powinna być poddawana chemioterapii lub leczeniu ukierunkowanemu na cele molekularne oraz immunoterapii (część – jedynie paliatywna radioterapia lub postępowanie objawowe).

Prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostowska-Wynimko

Prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostowska-Wynimko

Kierownik Zakładu Genetyki Immunologii Klinicznej, Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie

Jaką rolę w podjęciu właściwej formy leczenia dla konkretnego typu nowotworu pełni nowoczesna diagnostyka i jak ona wygląda?

Podejrzenie choroby nowotworowej w obrębie klatki piersiowej wymaga weryfikacji, najlepiej w ośrodku specjalistycznym, który dysponuje odpowiednim wyposażeniem i doświadczeniem. Najczęściej wykonywana jest tomografia komputerowa i bronchoskopia, zwykle dążymy też do biopsji, czyli pobrania próbki z podejrzanej zmiany do oceny patomorfologicznej. Na tym etapie potwierdzane jest rozpoznanie nowotworu. Kolejne badania służą ocenie stopnia zaawansowania raka płuca i stanu zdrowia pacjenta, w tym chorób współistniejących. Konieczna jest również szczegółowa charakterystyka nowotworu, w tym określenie typu i podtypu raka płuca oraz analiza jego cech molekularnych. Badania genetyczne identyfikują specyficzne zmiany molekularne, które odpowiadają za rozwój choroby, a jednocześnie poddają się leczeniu nowoczesnymi terapiami. Dlatego właśnie standardem diagnostycznym nie jest tylko określenie typu histopatologicznego raka płuca.

Badania muszą obejmować również określenie pełnego profilu molekularnego, adekwatnego dla danego podtypu raka płuca i stopnia zaawansowania choroby. W przypadku zaawansowanego niepłaskonabłonkowego raka płuca obejmuje on analizę mutacji aktywujących w genie EGFR i BRAF, rearanżacji genu ALK i ROS-1. Dalsze pogłębienie badań molekularnych jest możliwe przy zastosowaniu nowoczesnych metod sekwencjonowania nowych generacji (NGS), które na świecie staje się obecnie standardem postępowania. Mając na uwadze coraz szersze wskazania do leczenia immunokompetentnego, u chorych z zaawansowanym niedrobnokomórkowym rakiem płuca należy również ocenić status ekspresji białka PD-L1 (receptor programowanej śmierci typu 1 ligand) na komórkach nowotworowych. Tylko pełna wiedza na temat morfologii guza i analiza kompletnego zestawu biomarkerów pozwala odpowiednio dobrać i zaplanować leczenie raka płuca, tak aby było ono dostosowane do indywidualnych potrzeb chorego.

Next article
Home » Onkologia » Rak płuca – rola diagnostyki w podjęciu właściwych decyzji terapeutycznych
onkologia

Leczenie czerniaka zaawansowanego w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie

W ciągu ostatnich 10 lat mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją w leczeniu zaawansowanego czerniaka. Polscy pacjenci mają dostęp do wielu rozwiązań terapeutycznych, które nie tylko ratują ich życie, ale również poprawiają jego jakość.

Prof.-dr-hab.-med.-Piotr-Rutkowski

Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski

Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Pełnomocnik Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie, Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego

Jak kształtuje się sytuacja pacjenta w Polsce w porównaniu ze światowymi standardami w kontekście leczenia zaawansowanego czerniaka? Czy mamy obecnie dostęp do najnowszych terapii?

Leczenie zaawansowanego czerniaka w Polsce jest na bardzo dobrym poziomie. Program lekowy jest elastyczny i obejmuje różne metody leczenia, w tym immunoterapię czy leczenie ukierunkowane molekularnie (leczenie celowane). W przypadku immunoterapii możemy zastosować immunoterapię w monoterapii (z zastosowaniem jednego leku) lub immunoterapię skojarzoną (z zastosowaniem dwóch leków). Leczenie ukierunkowane molekularnie stosujemy w przypadku stwierdzenia obecności mutacji w genie BRAF u pacjenta. Jak już wcześniej wspomniałem, program lekowy w Polsce jest na tyle elastyczny, że umożliwia w razie konieczności sprawne reagowanie i zamianę terapii lub jej ponowne włączenie. Kluczową informacją jest również fakt, że pacjenci mają dostęp do tego typu leczenia w 33 specjalistycznych ośrodkach, które są doświadczone w prowadzeniu takich terapii.

O czym świadczy obecność mutacji w genie BRAF? Czym charakteryzuje się leczenie pacjentów z tą mutacją?

Mutacja w genie BRAF występuje u około 50 proc. pacjentów z zaawansowanym czerniakiem. Efektem mutacji genu jest powstanie nieprawidłowego białka BRAF, które jest ważnym elementem szlaku sygnałowego w komórce, dającym sygnał do dzielenia i namnażania się komórek. Jeśli białko to jest nieprawidłowe, szlak sygnałowy jest zaburzony i komórka dzieli się nieustannie.

Obecność mutacji w genie BRAF najczęściej jest związana z czerniakami, które są zlokalizowane w miejscach nieuszkodzonych przez przewlekłe działanie promieniowania UV. Częściej występują u osób w młodszym wieku. Jest to mutacja, która powoduje bardziej agresywny przebieg czerniaka, natomiast jej obecność umożliwia wprowadzenie leczenia celowanego blokującego aktywność nieprawidłowego białka BRAF (lek anty-BRAF). W celu jeszcze skuteczniejszego zablokowania szlaku związanego z nieprawidłowym białkiem BRAF, stosujemy dodatkowo lek blokujący inne białko na tym szlaku – białko MEK. Mówimy wtedy o terapii celowanej anty-BRAF i anty-MEK.

Od września 2020 roku w leczeniu pacjentów stosowana jest terapia skojarzona anty-BRAF/anty-MEK enkorafenib z binimetynibem. Jak wygląda efektywność tej terapii i jakie korzyści niesie chorym?

Terapia skojarzona enkorafenibem z binimetynibem ma najlepszą tolerancję wśród trzech dostępnych w Polsce metod leczenia ukierunkowanego molekularnie. Mediana przeżycia chorych przyjmujących leczenie enkorafenibem z binimetynibem wyjściowo przekracza 33 miesiące, co jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem jak na chorobę przerzutową.

Terapia ta ma wysoką tolerancję – wykazuje mniej przypadków występowania np. gorączek wśród pacjentów w porównaniu do innych rozwiązań terapeutycznych. Dzięki temu pacjenci mają lepszy compliance, czyli zgodność, w przyjmowaniu leków bez przerw. Co więcej, ten rodzaj leczenia jest obecnie badany w kontekście innych przypadków. Wiemy już, że jest ono aktywne przy np. przerzutach do ośrodkowego układu nerwowego. To wszystko sprawia, że już niedługo będzie więcej wskazań do zastosowania tej skutecznej kombinacji lekowej.

Co dla pacjentów oznaczało rozszerzenie dostępu do terapii czerniaka zaawansowanego? Jak to wpłynęło na ich komfort życia?

Rozszerzenie dostępu do terapii leczenia czerniaka zaawansowanego wpłynęło głównie na poprawę przeżyć pacjentów z tym nowotworem. Jeszcze 10 lat temu tylko 3-5 proc. pacjentów z przerzutowym czerniakiem żyło dłużej niż 5 lat, obecnie jest to 40-50 proc., co stanowi niewiarygodną różnicę. Wiedząc jak dokładnie stosować te leki, mamy również coraz lepsze profile tolerancji oraz coraz sprawniej możemy zarządzać zdarzeniami niepożądanymi. Mamy bardzo dobre algorytmy postępowania zapewniające bezpieczeństwo pacjentom. Większość chorych może normalnie funkcjonować, a nawet pracować podczas leczenia. Mamy też możliwość tzw. wakacji terapeutycznych w immunoterapii, ponieważ w większości przypadków udokumentowano, że terapia ta nadal działa, mimo odstawienia aktywnego leczenia.

Next article